Przemysław Frankowski przez ostatnie lata gry we Francji zbudował sobie pozycję, która w pewnym momencie stawiała go być może choćby w czołówce ligi na swojej pozycji. Zimą do Polaka niespodziewanie zgłosiło się tureckie Galatasaray, które widziałoby naszego kadrowicza u siebie. Negocjacje w sprawie transferu trwają. W związku z tym wahadłowy nie znalazł się w kadrze na spotkanie z OGC Nice.