w tej chwili oczkiem w głowie i absolutnym priorytetem dla FIFA są przygotowania do przyszłorocznego mundialu. Impreza w USA, Kanadzie i Meksyku wystartuje w pierwszej połowie czerwca. Niedawno usłyszeliśmy, iż może zadebiutować podczas niej kontrowersyjna zmiana przepisów, wpływająca na to, jak sędziowie intepretują spalonego. Teraz w mediach pojawiła się kolejna budząca zamieszanie informacja dotycząca światowej piłkarskiej centrali.
REKLAMA
Zobacz wideo Yamal chce sprzedawać autografy?! Kosecki: Dla mnie to jest straszna głupota
FIFA ma problemy. Chodzi o nielegalny hazard
Jak informuje portal "thegamblest.com": sprawę w sądzie FIFA zamierza wytoczyć "GESPA", czyli szwajcarska organizacja zajmująca się walką z nielegalnym hazardem. Chodzi tutaj o platformę FIFA Collect, na której użytkownicy mogą kupować i handlować NFT - to rodzaj tokena kryptograficznego. Na jego bazie istnieje możliwość pozyskiwania biletów na mecze przyszłorocznych mistrzostw świata.
ZOBACZ TEŻ: Niemcy "wymazują" Lewandowskiego z historii. Tego się nie spodziewali
"GESPA" jest jednak zdania, iż ze względu na losowe mechanizmy istniejące na tej platformie, w praktyce mamy do czynienia nielicencjonowanym hazardem. FIFA miałaby zatem łamać szwajcarskie prawo i narażać się na spore kary finansowe. Nie wiemy, jaki jeszcze będzie finał tej sprawy i czy piłkarska organizacja zdoła udowodnić, iż nie nagina żadnych przepisów, ale bardzo możliwe, iż wspomniana platforma zostanie przynajmniej tymczasowo zablokowana w Szwajcarii.
Jak podkreśla Manuel Richard, dyrektor "GESPA", FIFA nie odniosła się jeszcze publicznie do wspomnianych zarzutów.