Intensywny program testowy dla tak doświadczonego kierowcy jak Lewis Hamilton ma swój głęboki sens. Co próbuje osiągnąć Ferrari?
Lewis Hamilton od początku swojej kariery w Formule 1 jeździł z silnikami Mercedesa za plecami. Co więcej, 18 lat jego obecności w F1 to zaledwie dwa zespoły. Takie statystyki to konkretne przyzwyczajenia i nawyki w jeździe Anglika.
Biorąc pod uwagę bardzo ograniczone możliwości testowania w Formule 1, Ferrari chce wykorzystać swoje możliwości do maksimum i zaplanowało Hamiltonowi bardzo intensywny program. Jak informuje La Gazzetta dello Sport, Hamilton spędził wiele godzin w symulatorze Ferrari, a zespół zaplanował mu przede wszystkim długie przejazdy by lepiej zaadaptował się do charakterystyki prowadzenia Ferrari.
W symulatorze Hamilton jeździł autem w specyfikacji z końcówki 2024 roku, ale zdecydowano się zmienić na bardziej ekstremalne ustawienia takich „detali” jak zawieszenie, mapy silnika czy moment obrotowy by „wymazać” przyzwyczajenia Hamiltona z Mercedesa. Ferrari i Mercedes korzystają bowiem z różnych koncepcji tworzenia bolidu w tych aspektach.
Hamilton miał już również testować w symulatorze auto na sezon 2025, które swoją premierę będzie miało 19 lutego w Maranello. Po każdym przejeździe Hamilton odbywał briefingi z inżynierami by na bieżąco przekazywać swoje uwagi i przyzwyczajać się do pracy z inżynierami i ich stylu.
Pomóc Hamiltonowi w przejściu do nowego bolidu powinny znajome twarze, jakie spotyka w ekipie. Wrócił do współpracy z Angelą Cullen, jego szefem ponownie – jak 19 lat temu – jest Fred Vasseur, a zastępcą szefa Gerome d`Ambrosio, który wiele lat był w Mercedesie. Do tego dochodzi Loic Serra – były inżynier Mercedesa, teraz pracujący w Ferrari. Według plotek, by bardziej dopasować bolid do stylu Hamiltona, zasugerował on przesunięcie fotela kierowcy dalej od kół, co woli Lewis. Hamilton ma również bardzo dobre relacje z Johnem Elkannem, prezydentem Ferrari.
Ferrari ma również zmienić filozofię stworzenia zawieszenia z pushrod na pullrod, śladem McLarena i Red Bulla.
W przyszłym tygodniu Hamilton odbędzie kolejne testy na torze – tym razem w Barcelonie. Ponownie ma być używany bolid z 2023 roku.
Na podstawie: planetf1.com