Choć kadencja Fernando Santosa w roli selekcjonera reprezentacji Polski okazała się kompletną pomyłką, a później w Besiktasie Stambuł również mu nie poszło, znalazł się ktoś, kto Portugalczykowi zaufał. Byli to Azerowie, którzy sensacyjnie ogłosili go selekcjonerem swojej kadry narodowej w czerwcu zeszłego roku. Dziś mogą tego tylko żałować. Azerbejdżan pod wodzą Santosa z hukiem spadł z Dywizji C Ligi Narodów, zdobywając tylko 1 punkt w sześciu meczach. Podczas marcowego zgrupowania Azerowie jako drużyna z czterozespołowej grupy grali tylko mecze towarzyskie, oba przegrane 0:3 z Haiti i 0:2 z Białorusią.
REKLAMA
Zobacz wideo Dni Probierza są policzone? Kosecki: Ja bym wyszedł i lepiej zagrał
Azerowie mają Santosa jeszcze bardziej dość niż my. Byli reprezentanci masakrują Portugalczyka
Na Santosa po tych meczach spadły gromy. Azerscy dziennikarze zarzucali mu, iż on nie ma choćby pojęcia kogo ma w zespole. Teraz do grona krytyków dołączyli byli reprezentanci kraju Rusłan Gurbanov i Deni Gaisumov. W rozmowach z portalem azerisport.com diagnozowali kłopoty kadry narodowej i w obu przypadkach na szczycie listy znalazł się właśnie Santos.
Gurbanov, 26-krotny reprezentant kraju, były napastnik m.in. Hajduka Split, nie miał żadnych hamulców. Stwierdził wprost, iż znalezienie kogokolwiek lepszego od Santosa byłoby zadaniem banalnym, a sam Portugalczyk wypowiada się tak, jakby zależało mu na zwolnieniu.
- Nigdy w całej historii nie widziałem tak słabej drużyny narodowej. Kadrze brakuje trenera. Santos nie nadaje się do naszej reprezentacji. Takie jest moje zdanie. Jestem pewien, iż każdy lokalny trener dałby lepsze wyniki niż Santos. Poza tym nie widzę chęci u niektórych chłopaków, którzy chcą grać w reprezentacji. Nie wolno im zapominać, iż grają ku chwale azerskiej flagi. Myślę, iż Santosowi zależy na zwolnieniu. Chce zostać wyrzucony i otrzymać odszkodowanie. Takie jest moje zdanie i powiem mu to prosto w twarz - grzmiał Gurbanov.
Santos jak dziecko we mgle? Były środkowy obrońca mówi o braku taktyki
Nieco delikatniejszy w środkach, ale równie wymowny w przekazie, był Gaisumov. Były stoper azerskiej kadry ocenił, iż w zespole Santosa nie ma czegoś takiego jak taktyka. Za to sam trener nie ma pojęcia, co robi.
- Myślę, iż w przygotowaniach do meczów nie ma pracy nad taktyką. Wszystko ogranicza się do słów. jeżeli trener po meczu z Haiti mówi, iż gdyby wiedział, iż jego zespół tak zagra, wystawiłby innych zawodników, to po takich słowach zarząd federacji powinien się poważnie zastanowić. Trener miał mnóstwo czasu i możliwości, aby przygotować się do każdego meczu. Większość zawodników reprezentacji gra w naszej lidze - czytamy.
- Nie ma kontaktu z drużyną, z zawodnikami. Nie da się nawiązać zaufania z zawodnikami, mając takiego trenera. Jestem urażony, iż nikt nie pracuje z naszymi zawodnikami na odpowiednim poziomie w przygotowaniach do meczów eliminacyjnych. Trenerzy zdają się też nie widzieć i nie reagować na to, co robią rywale. Lista rzeczy, nad którymi trzeba pracować, jest bardzo długa - ocenił były środkowy obrońca.