Ta walka zapowiadała się fantastycznie i obaj pięściarze, David Benavidez (30-0, 24 KO) oraz David Morrell (11-1, 9 KO), bezwzględnie stanęli na wysokości zadania. Na ringu w T-Mobile Arena w Las Vegas oglądaliśmy stojący na kapitalnym poziomie spektakl wieczoru, który wygrał faworyzowany "Potwór", czyli Amerykanin Benavidez. Niedawno pragnął konfrontacji z legendarnym Canelo Alvarezem, ale po tym zwycięstwie ogłosił, iż na jego celowniku znalazł się jeden z dwóch gigantów kategorii półciężkiej.