121 - tyle dni minęło od wygaśnięcia kontraktu Goncalo Feio w Legii Warszawa a podpisaniu umowy z Radomiakiem Radom. Ostatecznie Portugalczykowi nie udało się podbić Europy, bo po 21 dniach rozstał się z drugoligowym USL Dunkerque z Francji. - Goncalo to trener, który bardzo dobrze zna polskie realia i dysponuje bogatym doświadczeniem. Jesteśmy przekonani, iż jego wiedza oraz sposób pracy przyczynią się do rozwoju drużyny i realizacji długofalowych celów klubu - mówił Antonio Ribeiro, dyrektor sportowy Radomiaka.
REKLAMA
Zobacz wideo Rafał Augustyniak w reprezentacji Polski? Kosecki: Niestety jest już za późno
Eksperci bez wątpliwości ws. Feio. "Spala się w pracy. Wszystko płonie wokół"
Jakub Kosecki wypowiedział się nt. powrotu Feio do Polski w programie "To jest Sport.pl". Były reprezentant Polski przyznał wprost, iż dawniej z jego ust pojawiła się podobna deklaracja do tej, którą wygłosił Portugalczyk. Przypomnijmy, iż Feio zapowiadał, iż w Polsce może pracować już tylko w Legii.
- Wpasował się, jeżeli chodzi o narodowość i te wszystkie zawirowania w Radomiaku. Sam mówiłem często, iż w innym polskim klubie nie zagram, iż nigdzie nie pójdę, a życie weryfikuje bardzo gwałtownie i dosyć brutalnie. Sam byłem osobą, która tak mówiła, a później okazało się, iż kilka klubów w Polsce zaliczyłem, które były fenomenalne. Mam nadzieję, iż Feio nauczył się tego, iż życie gwałtownie weryfikuje - powiedział.
- Ja mam bardzo skomplikowany stosunek do Feio. Pewnie trenerem jest niezłym, ale człowiekiem jest bardzo trudnym. I pytanie, czy w tak dziwnym klubie, jakim jest Radomiak, bo jest dziwnym środowiskiem, iż dużo zależy od Portugalczyków i tego konsorcjum sędziów, które nad nim panuje, da radę. To może pójść w bardzo różne strony. Ja dalej jestem ciekaw, co się stało w tej Dunkierce, nie mamy jasnej odpowiedzi. Może strzelam kulą w płot, ale jak ktoś jest 21 dni w klubie, to coś nie zagrało - dodaje Piotr Żelazny.
Zobacz też: Borek aż się złapał za głowę. Wprost nazwał zawodników Legii
Dziennikarz TVP Sport zastanawia się, ile szans w Polsce może jeszcze dostać Feio.
- Jak patrzę na Feio, tam jest gigantyczna wiedza, sposób analizy przeciwnika. Tam wszystko, żeby być dobrym trenerem, jest. Tylko jest coś nie tak z tymi stykami. Życzę mu bardzo dobrze w takim sensie, by mu wszystko wypaliło. Ale Radomiak jest trudnym środowiskiem. Przy Feio pytanie, które przy nim wisi, jest takie, ile szans można jeszcze dostać. Jak znowu poniesie go charakter i wybuchowość, to dalej ludzie będą się zastanawiać, czy go zmienią? - zapytał Żelazny.
- To jest taki typ człowieka, który się spala w pracy i wszystko płonie wokół. Jak wiesz, żeby się tam nie pchać, to się nie poparzysz, a jak się pchasz, to się poparzysz. Już wielu się poparzyło przy Feio. Zbigniew Jakubas jest przekonany, iż gdy Feio zapanuje nad sobą, to jest to trener znakomity i do tego świetny organizator pracy klubu, taki bardziej menedżer w stylu brytyjskim. Ewidentnie delegowanie zadań jest sztuką i tej sztuki Feio nie opanował do końca - podsumował Paweł Wilkowicz.
Feio zadebiutuje w roli trenera Radomiaka podczas poniedziałkowego meczu z Lechią Gdańsk, który odbędzie się o godz. 18:00.
Aktualnie Radomiak zajmuje jedenaste miejsce w Ekstraklasie z 16 punktami i traci pięć do czwartej Cracovii, która jest ostatnim klubem w strefie europejskich pucharów.

 8 godzin temu
                                                    8 godzin temu
                    
















