Nie Bayern Monachium, nie Juventus, a pozostanie w FC Barcelonie - taką decyzję podjął urugwajski stoper Ronald Araujo, który wydawał się być już jedną nogą poza zespołem Hansiego Flicka. A jednak w jego sprawie z dnia na dzień nastąpił duży zwrot akcji. Jedna rozmowa z dyrektorem sportowym Deco miała sprawić, iż Araujo nie tylko zdecydował się kontynuować karierę w stolicy Katalonii, ale choćby przedłużyć kontrakt z wicemistrzami Hiszpanii.
REKLAMA
Zobacz wideo Dlaczego Ronaldo nie zagrał w finale MŚ? Żelazny: W tej historii były naciski
Ronald Araujo może odejść z FC Barcelony już za 65 milionów euro. Specjalna klauzula w nowym kontrakcie
W czwartek słowo ciałem się stało. Ronald Araujo podpisał nowy kontrakt z FC Barceloną do końca czerwca 2031 roku, co zostało szumnie ogłoszone przez "Dumę Katalonii". Mało tego, Urugwajczyk wykorzystał swoje święto, aby uczynić dzień 23 stycznia jeszcze bardziej wyjątkowym, bo niedługo później zdecydował się również oświadczyć swojej partnerce życiowej Abigail Oliveirze.
Czy to oznacza, iż Barcelona może być już pewna pozostania urugwajskiego stopera na długie lata? Jak się jednak okazuje, nie do końca. Dziennikarze "Relevo" dotarli bowiem do zapisów kontraktu 25-latka, które sprawiają, iż giganci europejskiego futbolu w razie potrzeby nie muszą mieć wielkich problemów z pozyskaniem Araujo.
Według "Relevo" w najbliższym letnim oknie transferowym Ronald Araujo będzie do "wyjęcia" za zaledwie 65 milionów euro. Piszemy "zaledwie", gdyż mniej więcej tyle oczekiwała FC Barcelona już zimą od Juventusu, żeby pozwolić na odejście Urugwajczyka. To pokazuje, iż sytuacja Araujo, gdyby ten chciał opuścić Barcelonę, specjalnie się nie zmieni.
W kolejnych oknach transferowych klauzula odejścia Araujo ma wynosić 80 milionów euro, co też nie jest nieosiągalną sumą dla klubów z europejskiego topu. To wskazywałoby, iż przedłużeniem kontraktu Barcelona wywalczyła jedynie pewność, iż jej stoper nie odejdzie z klubu za darmo, a w każdym kolejnym oknie telenowela związana z jego przyszłością w stolicy Katalonii może trwać w najlepsze. Pensja obrońcy miała wzrosnąć z kolei z 9 do 15 milionów euro brutto rocznie.
Póki co jednak, Araujo może być zadowolony z tego, jak w ostatnich tygodniach wygląda jego sytuacja w zespole Hansiego Flicka. Pod nieobecność kontuzjowanego Inigo Martineza to właśnie Urugwajczyk jest partnerem 18-letniego Pau Cubarsiego na środku obrony Barcy i nie inaczej będzie prawdopodobnie w niedzielę, gdy FC Barcelona podejmie na Montjuic Valencię (godz. 21:00).