Bramkarze FC Barcelony i Mallorki Wojciech Szczęsny oraz Leo Roman wychodzili we wtorkowy wieczór na boisko w takiej samej roli oraz z tym samym celem (zachowanie czystego konta). Jednak po rozpoczęciu spotkania ich 90 minut nie mogło różnić się od siebie jeszcze bardziej. Polak miał w tym meczu do roboty niemalże tyle samo, co Alejandro Balde i Robert Lewandowski, przy czym ci dwaj zawodnicy w nim nie zagrali. Mallorca nie była w stanie oddać celnego strzału i gdyby Szczęsny usiadł sobie wśród kibiców na trybunach, wielkiej różnicy by nie było.
REKLAMA
Zobacz wideo Alicja Grabka podsumowała brąz dla PGE Grot Budowlani Łódź
Szczęsny i Roman nie wykonywali we wtorkowy wieczór tego samego zawodu
Za to jego odpowiednik w bramce rywali miał prawdopodobnie najbardziej pracowity mecz w całej swojej karierze. Barcelona zasypała wręcz Mallorkę całą nawałnicą strzałów. Ich dominacja była pełna i bezsprzeczna przez cały mecz. Katalończycy oddali łącznie aż 40 uderzeń, z czego aż 13 celnych. Mimo to udało im się zdobyć tylko jednego gola, bo Roman bronił jak w transie. Tylko Dani Olmo w 46. minucie znalazł na niego sposób i uratował Barcelonę przed być może najbardziej niesprawiedliwym remisem w historii ligi hiszpańskiej.
Barcelona dokonała wielu niezwykłych rzeczy
Zespół Hansiego Flicka oddając tyle strzałów, przeszedł przy okazji do historii. Jak wyliczył statystyczny portal BeSoccer Pro, odkąd tylko prowadzą oni swe wyliczenia, czyli od sezonu 2015/16, nikt w La Liga nie oddał aż czterdziestu (lub więcej) strzałów w jednym meczu. To nie wszystko, bo portal StatMuse FC podaje, iż od 2017 roku nikt w ligach Top 5 (Anglia, Hiszpania, Francja, Niemcy, Włochy) nie oddał aż 40 (lub więcej) uderzeń w zwycięskim meczu.
Wspomniany Leo Roman aż dwanaście razy udanie interweniował po strzałach rywali i był głównym powodem, dla którego Barcelona zdobyła tylko jednego gola. Widać było także brak największego speca od kończenia akcji, czyli Roberta Lewandowskiego. Przed Katalończykami teraz finał Pucharu Króla i El Clasico z Realem Madryt. Zagrają go w sobotę 26 kwietnia o 22:00.