FC Barcelona przed wtorkowym meczem z Mallorcą była w słodko-gorzkich nastrojach. Z jednej strony w minionym tygodniu awansowała do półfinału Ligi Mistrzów, w którym zagra z Interem Mediolan i po dramatycznym meczu ligowym pokonała Celtę Vigo (4:3). Z drugiej zaś straciła Roberta Lewandowskiego. Niewykluczone, iż kapitan polskiej reprezentacji w tym sezonie już nie wyjdzie na boisko.
REKLAMA
Czytaj także:
Godziny do meczu, a tu takie słowa o powrocie Lewandowskiego
Barcelona pokonała Mallorcę. Olmo bohaterem
Barcelona z Lewandowskim lub nie przez cały czas jest faworytem do mistrzowskiego tytułu. We wtorkowy wieczór Katalończycy mierzyli się z rywalem, który nie wygrał z nimi na wyjeździe od 2008 roku. Ostatnia wygrana Mallorki w Barcelonie? 11 maja 2008. Trenerem FC Barcelony był jeszcze Frank Rijkaard, a do siatki w tamtym spotkaniu trafiali Thierry Henry i Samuel Eto'o. Katalończycy prowadzili do przerwy 2:0, ale po przerwie gole strzelali Borja Valero, Pierre Webo i Daniel Guiza.
Czytaj także:
Królewski grzmi po decyzji Andrzeja Dudy. "Nie ma nic głupszego"
W podobny scenariusz mało kto wierzył. Zwłaszcza, iż wyjazdowa forma Mallorci nie rzucała na kolana. Przed wtorkowym spotkaniem na ostatnie osiem delegacji zawodnicy Jagoby Arrasate wygrali tylko raz - 2:0 z Realem Sociedad.
Wszystko przez to, iż Katalończycy bez trudu poradzili sobie z Mallorcą, którą w grudniu pokonali 5:1. Tym razem nie było aż tak efektownej wygranej, choć na gola zanosiło się już w pierwszej połowie. Barcelona, tylko sobie znanym sposobem, nie strzeliła bramki w pierwszych 45 minutach. Leo Roman rozgrywał świetny mecz. Zatrzymywał Yamala i Torresa. Próba Gaviego zatrzymała się z kolei na słupku. W pierwszej połowie Katalończycy oddali aż 24 strzały.
Prowadzenie Barcelonie dał gol strzelony przez Daniego Olmo - pierwszy po przerwie, a 25. w całym spotkaniu. Pomocnik uderzył delikatnie, technicznie i nie dał szans bezradnemu Romanowi.
Gospodarzom było jednak mało. Dążyli do zdobycia kolejnych goli i choć mieli jeszcze szanse, to ostatecznie tylko raz znaleźli sposób na znakomicie dysponowanego Romana. Gol Olmo okazał się decydujący, a Hansi Flick mógł świętować - wygrał mecz, dając przy tym odpocząć kilku ważnym piłkarzom.
Czytaj także:
Hiszpanie wieszczą sensacyjny transfer. "Ma wszystkie cechy"
FC Barcelona po 33. kolejkach ma na koncie 76 punktów. O siedem wyprzedza Real Madryt, który w środowy wieczór zagra z Getafe. Strata Atletico wynosi już 13 oczek. Wygląda na to, iż w grze o tytuł są już tylko dwaj odwieczni rywale. Rywale, którzy w sobotę zagrają w finale Pucharu Króla.
Kolejne ligowe spotkanie FC Barcelony odbędzie się dopiero 3 maja. Będzie to wyjazdowe spotkanie z Realem Valladolid. Wcześniej - po meczu z Realem Madryt - rozegrany zostanie pierwszy półfinał Ligi Mistrzów, w którym Katalończycy zmierzą się na własnym stadionie z Interem Mediolan (30 kwietnia).
FC Barcelona 1:0 RCD Mallorca (0:0)
Gole: Dani Olmo' 46
FC Barcelona: Szczęsny (gk) - Araujo (k), Inigo Martinez, Eric Garcia, Fort (77' Martin) - Pedri, Gavi, Olmo (62' Fermin Lopez) - Yamal (87' de Jong), Torres (77' Victor), Fati (62' Raphinha)
trener: Hansi Flick
RCD Mallorca: Leo Roman (gk) - Morey, Valjent, Raillo (k), Copete, Mojica (81' Mojica) - Sanchez (81' Valery), Mascarell (86' Salas), Samu Costa (66' Domenech) - Larin (86' Prats), Darder
trener: Jagoba Arrasate
Estadi Olimpic Lluis Companys, Barcelona
sędziował: Miguel Angel Ortiz Arias
żółte kartki: Samu Costa