O Piotrze Zielińskim mówi się bardzo dużo w ostatnich tygodniach. Problem w tym, iż nie z powodów sportowych. Podczas zgrupowania kadry niespodziewanie stał się jednym z bohaterów afery opaskowej. Michał Probierz wyznaczył go na kapitana, odbierając to miano Robertowi Lewandowskiego. W nowej roli pomocnik jednak jeszcze nie wystąpił, bo doznał kontuzji. Mimo to pojechał na Klubowe Mistrzostwa Świata z Juventusem, a tam znów zrobiło się o nim głośno. Wszystko przez słowa Nicoli Zalewskiego, których 31-latek nie skorygował, choć prawdę mówiąc, nie musiał - zależy jak interpretować odpowiedź kolegi.
REKLAMA
Zobacz wideo
Media: Piotr Zieliński nie zagra w fazie grupowej KMŚ. "Data powrotu nie jest wciąż znana"
Kiedy w końcu będziemy mogli mówić o wynikach sportowych Zielińskiego? Kiedy wróci na murawę? Podczas czerwcowego zgrupowania Polaka znów dopadła kontuzja łydki. Opuścił przez nią dwa mecze KMŚ. Czy zagra w trzecim? Niezbyt optymistyczne wieści w sprawie przekazał "Przegląd Sportowy Onet". "Jak udało nam się dowiedzieć, praktycznie przesądzone jest, iż nie wystąpi również w starciu z River Plate zaplanowanym na czwartek" - czytamy. "Zieliński w dalszym ciągu nie powrócił do treningów z zespołem i ćwiczy indywidualnie. Sztab medyczny wicemistrzów Włoch robi wszystko, by postawić Polaka na nogi, ale data jego powrotu do gry nie jest wciąż znana" - dodali dziennikarze.
Pozostaje nam więc czekać na bardziej optymistyczne wieści. Rekonwalescencja piłkarza nieco się przedłuża, co nie jest też dobrą informacją dla jego pozycji w drużynie. Simone Inzaghi rzadko widział dla niego miejsce w pierwszym składzie. Doszło jednak do zmiany trenerskiej i Zieliński musi udowodnić nowemu szkoleniowcowi, iż zasługuje na regularną grę. Tylko iż z kontuzją na razie tego nie zrobi.
Zobacz też: A jednak! Niemcy go nie chcieli, teraz Lech Poznań podjął decyzję.
Inter walczy o zwycięstwo w KMŚ
Inter Mediolan zajmuje w tej chwili drugą lokatę w grupie E KMŚ. To wynik zaskakującego remisu (1:1) z Monterrey, a także wygranej 2:1 z Urawą Red Diamonds. Zwycięstwo z japońską drużyną włoska ekipa wyrwała dosłownie rzutem na taśmę. W drugiej minucie doliczonego czasu gry na prowadzenie wyprowadził ją Valentin Carboni. W obu spotkaniach na murawie zameldował się Zalewski. W ostatnim meczu fazy grupowej, który odbędzie się 26 czerwca, Inter zagra ze wspomnianym CA River Plate.