Fatalne wieści ws. gwiazdy tuż przed Euro

1 tydzień temu
Rozegrał tylko 20 spotkań w całym sezonie, a teraz znów ma gigantycznego pecha. To pod żadnym pozorem nie jest łatwy sezon dla Serge'a Gnabry'ego. Gwiazdor Bayernu Monachium doznał kolejnego w tym sezonie urazu. Tym razem ominie go końcówka sezonu, ale co dla niego najgorsze, może nie zagrać również na Euro 2024.
Problemy zdrowotne zdefiniowały dla 28-letniego skrzydłowego większość bieżącego sezonu. Najpierw przez uraz pauzował na samym początku w sierpniu, potem przez cały październik, następnie aż od połowy grudnia do początku marca. Trzy z ostatnich czterech starć ligowych również musiał ominąć.
REKLAMA






Zobacz wideo Jakub Stepun i Przemysław Korsak z awansem na igrzyska! "Nasze miejsce jest w Paryżu"



Udało mu się wykurować na półfinałową rywalizację w Lidze Mistrzów z Bayernu z Realem Madryt (2:2 i 1:2) oraz mecz ze Stuttgartem w Bundeslidze (1:3). Ale tutaj zdrowie po raz kolejny postawiło weto. Monachijski klub oficjalnie poinformował, iż Gnabry'ego czeka kolejna w okresie przerwa od gry.


Gnabry symbolem pecha
Skrzydłowy naderwał mięsień ścięgna podkolanowego w lewej nodze. Do feralnego zdarzenia doszło w trakcie rewanżowego meczu z Realem. Oznacza to, iż ten mecz był dla Niemca ostatnim w bieżącym sezonie. Ominie zatem domowe starcie Bayernu z Wolfsburgiem oraz wyjazd do Hoffenheim, w których ustępujący mistrzowie Niemiec powalczą o utrzymanie drugiej pozycji w tabeli Bundesligi (Stuttgart traci 2 pkt). Gnabry rozegrał w tej kampanii ledwie 20 meczów we wszystkich rozgrywkach, strzelając 5 goli i dorzucając 2 asysty.





Opuścił pół sezonu. Opuści i Euro?
Co jednak dla Niemca może być jeszcze gorsze, istnieje realne zagrożenie, iż uraz wyeliminuje go z gry na Euro 2024 w jego ojczyźnie. Dokładnie 14 czerwca 2024 roki gospodarze otworzą turniej starciem ze Szkocją (poza nią w grupie mają też Węgry i Szwajcarię). Teoretycznie zatem Gnabry ma nieco ponad miesiąc na wyleczenie się. Aczkolwiek warto pamiętać, iż kadry na mistrzostwa muszą zostać podane do 7 czerwca, a o ile wtedy przez cały czas będzie zagrożenie, iż były skrzydłowy Arsenalu nie zagra, to selekcjoner Julian Nagelsmann może po prostu go pominąć.
Idź do oryginalnego materiału