Fatalne wieści dla Świątek. Zostało jej tylko jedno

1 tydzień temu
Zdjęcie: Screen z Agencja Wyborcza.pl i https://twitter.com/SwiatekOOC/status/1770394243720265769


- Będzie tak, jakby ktokolwiek zadający to pytanie nie był w stanie przeczytać jej wcześniejszych odpowiedzi - mówi Andy Roddick o Idze Świątek. W wywiadzie dla Christian's Court mistrz US Open 2003 znów skomentował niedawne zamieszanie wokół polskiej tenisistki, które jego zdaniem gwałtownie nie ucichnie. I zdradził, co zrobiłby, gdyby należał do jej zespołu. Ponadto porównał jej sytuację do tej Jannika Sinnera.
Iga Świątek (2. WTA) straciła niemal całą końcówkę sezonu z powodu zawieszenia nałożonego przez ITIA w związku z pozytywnym wynikiem testu antydopingowego i postępowaniem wyjaśniającym. Ostatecznie Polka udowodniła, iż niewielką ilość zakazanej trimetazydyny przyjęła nieświadomie (w zanieczyszczonym leku), przez co skończyło się miesięcznym zawieszeniem. Ale ta sprawa jeszcze będzie ciągnąć się za tenisistką.


REKLAMA


Zobacz wideo Dlaczego Iga Świątek nie mogła grać? "W tenisie są równi i równiejsi"


Andy Roddick znów zabrał głos ws. Igi Świątek. "Gdybym był w jej zespole..."
- Nie mogę tego nazywać dopingiem. Wzięcie melatoniny na jetlag o 2:30 w Cincinnati... To było po prostu niefortunne dla niej - mówił niedawno o sprawie 23-latki Andy Roddick, mistrz US Open 2003. Teraz zabrał głos w tej sprawie w wywiadzie dla youtube'owego kanału Christian's Court. I raczej nie jest optymistą w kwestii najbliższej przyszłości.


- Na pewno trzeba będzie się z tym uporać, za każdym razem będzie o to pytana. Będzie tak, jakby ktokolwiek zadający to pytanie nie był w stanie przeczytać jej wcześniejszych odpowiedzi, będą zmuszać ją do powtarzania tego raz po raz - stwierdził (cytat za portalem thetennisgazette.com).
- Gdybym był w jej zespole, po prostu powiedziałbym jej, iż nie ma chwili, w której może być tym wyczerpana. Po prostu bądź cierpliwa i rób to, co musisz. Im więcej emocji okażesz, tym większe prawdopodobieństwo, iż ta historia będzie powtarzać się w kółko - dodał.
Andy Roddick porównuje Igę Świątek i Jannika Sinnera. Dał Polce radę
W dyskusjach o sprawie Świątek bardzo często przewija się Jannik Sinner (1. ATP), który w poprzednim sezonie również uzyskał pozytywny wynik testu antydopingowego (wykryto u niego klostebol). Jemu też udało się udowodnić, iż było to przypadkowe, przez co nie został choćby zawieszony (ale podobnie jak 23-latce odebrano mu punkty rankingowe i nagrodę pieniężną z turnieju, podczas którego uzyskał pozytywny wynik testu). Włoch uporał się z tą sytuacją i po upublicznieniu sprawy dalej grał świetnie. Czy Polka byłaby w stanie to powtórzyć?


- Zobaczymy. Ich osobowości są inne, (Sinner - red.) jest trochę spokojniejszy. Sam kiedy grałem, byłem dość nadpobudliwy i niespokojny. Myślę, iż Iga jest (bardziej podobna do mnie - red.), choć nie porównuję się do niej, ponieważ jest o wiele lepsza, niż ja kiedykolwiek byłem. Ale jej intensywność jest jej wizytówką. Jannik potrafił oddzielić to, co dzieje się poza kortem, od pracy, którą muszę wykonywać na co dzień - ocenił mistrz US Open sprzed 21 lat. I dał radę polskie tenisistce.
- Gdybym był Igą, to pewnie bym do niego zadzwonił i zapytał, czy są jakieś rzeczy, które pomogły mu uporać się z tym w taki sposób? Ponieważ po tym ogłoszeniu niemalże stał się lepszy - wytłumaczył Roddick.
Sprawa Sinnera wyszła na jaw pod koniec sierpnia, a od tamtego czasu wygrał on US Open, ATP Finals i "tysięcznik" w Szanghaju i Puchar Davisa. Natomiast Świątek po powrocie wystąpiła w WTA Finals (faza grupowa) oraz Billie Jean King Cup (półfinał).
Idź do oryginalnego materiału