Europejski trybunał ogłosił decyzję. Rosja świętuje

8 godzin temu
Zawieszenia nałożone na Rosjan w świecie sportu są coraz bardziej luzowane. Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) w Lozannie orzekł właśnie, iż reprezentanci Sbornej w saneczkarstwie powinni być dopuszczeni do startu w międzynarodowych zawodach. I to mimo tego, iż innego zdania była Międzynarodowa Federacja w tej dyscyplinie.
Po tym jak w 2022 roku Rosja najechała Ukrainę, większość jej sportowców oraz zespołów zostało wykluczonych z udziału w międzynarodowych zawodach. Po ponad trzech latach od wybuchu pełnoskalowej wojny, Rosjanie coraz częściej otrzymują jednak "zielone światło". Brali udział w m.in. tegorocznych mistrzostwach świata w pływaniu i prawdopodobnie nie zabraknie ich na zimowych igrzyskach paralimpijskich we Włoszech.

REKLAMA







Zobacz wideo



Kolejna taka decyzja w sprawie Rosji
Choć MKOl jest zdania, iż Rosjanie powinni (przynajmniej jako sportowcy neutralni) wystąpić na przyszłorocznych igrzyskach, to aby tak się stało, potrzebują też zgody międzynarodowych federacji w danych dyscyplinach. Jasne stanowisko zajęło FIL, odpowiedzialne za światowe saneczkarstwo - rosyjscy zawodnicy nie mają prawa startu w żadnych zawodach tej organizacji i nie będą też mile widziani na olimpijskiej czy paralimpijskiej scenie.
ZOBACZ TEŻ: Szok w Rosji po tej decyzji. "Mamy być jak Korea Północna?"
Sześciu rosyjskich saneczkarzy (Aleksandr Gorbaczewicz, Sofia Mazur, Andrej Bogdanow, Jurij Prochorow, Jekaterina Fomina oraz Polina Grigore) postanowiło w tej sprawie odwołać się do Sportowego Sądu Arbitrażowego w Lozannie. I w tym tygodniu otrzymało pozytywne informacje. Instytucja stanęła po stronie Rosjan, nie zgadzając się z argumentem FIL - mówiącym o tym, iż ich obecność w zawodach stwarza niebezpieczeństwo incydentów ze strony kibiców oraz innych zawodników.



"Panel uznał, iż całkowite wyłączenie rosyjskich sportowców nie jest proporcjonalnym środkiem do osiągnięcia jedynego celu, o którym mówi FIL (tzn. zapewnienie bezpiecznych warunków wyścigu). Można było znaleźć dodatkowe, inne środki, aby pogodzić bezpieczeństwo z udziałem rosyjskich sportowców" - czytamy w oświadczeniu Sportowego Sądu Arbitrażowego w Lozannie.
Idź do oryginalnego materiału