Emeryt też może zagrać jak jeden z najlepszych na świecie

1 tydzień temu

Jesienią miała być emeryturka, fajeczka, fajrancik. Los jednak chciał, iż bujany fotel w Marbelli trzeba było zamienić na bramkę w Barcelonie. Trochę to trwało, żebyśmy mogli zobaczyć Szczęsnego w akcji na nowo, a co dopiero docenić go w barwach “Dumy Katalonii”. Początki były, delikatnie mówiąc, niepokojące, zwłaszcza na przykładzie styczniowego meczu z Benficą. Ale już […]

Idź do oryginalnego materiału