Ekspresowy triumf Polki, 65 minut z przerwami. 6:1, 6:0 - to robi wrażenie

2 tygodni temu
Jeszcze dwa miesiące temu choćby w takich pojedynkach na początkowych etapach turniejów Weronika Falkowska miała problemy, po serii nieudanych startów brakowało jej pewności siebie. Triumf w Burundi to zmienił, dziś Polka pnie się w rankingu, starcia z niżej notowanymi zawodniczkami wygrywa łatwo. Jak w Santa Margherita di Pula z Włoszką Violą Turini, oddała jej tylko jednego gema. Powrót do czwartej setki rankingu WTA wydaje się być dla reprezentantki Polski jak najbardziej realny.
Idź do oryginalnego materiału