Ekspert punktuje Igę Świątek po Wimbledonie. "Muszą nastąpić zmiany"

2 miesięcy temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Isabel Infantes


Iga Świątek nie radzi sobie na kortach trawiastych równie dobrze, co na mączce, czego efektem jest odpadnięcie Polki już w trzeciej rundzie Wimbledonu po trzysetowym pojedynku z Kazaszką Juliją Putincewą. Zdaniem jednego z ekspertów, trawa najbardziej obnaża braki u tenisistek. Jednocześnie wskazuje wprost, co Iga powinna poprawić, by grać dużo lepiej na tej nawierzchni. - Wimbledon jest jej szczególnie w tym roku wyjątkowo nie po drodze - czytamy.
Iga Świątek (1. WTA) zakończyła rywalizację na wielkoszlemowym Wimbledonie na trzeciej rundzie. Polka niespodziewanie przegrała 6:3, 1:6, 2:6 z Kazaszką Julią Putincewą (35. WTA) i straciła 300 punktów w światowym rankingu. Mimo tej porażki Świątek przez cały czas ma ogromną przewagę w rankingu nad resztą stawki. "To miał być pojedynek opanowanej Igi ze słynącą z prowokacyjnych zachowań Julią Putincewą. Ale zamiast tego w trzeciej rundzie Wimbledonu to ta ostatnia grała jak z nut, a tą bardziej spiętą i reagującą bardziej emocjonalnie była liderka światowego rankingu" - pisała Agnieszka Niedziałek ze Sport.pl.
REKLAMA


Zobacz wideo Courteney Cox zagrała w tenisa z Igą Świątek


Czytaj także:


Wróciły koszmary Igi Świątek. Popełniła ten sam błąd


Putincewa przerwała 21-meczową passę Świątek bez porażki. - Pozwoliłam jej wrócić do gry w drugim secie. Nie powinnam była tego robić. Popełniłam też trochę błędów. Ale z pewnością ona wykorzystała swoją szansę. Ale wiem, co zrobiłam źle po Roland Garros. Nie odpoczęłam odpowiednio. Nie zamierzam więcej popełnić tego błędu. Po tak trudnym sezonie na korcie ziemnym naprawdę potrzebuję odzyskać siły - opowiedziała Światek podczas pomeczowej konferencji prasowej.
To obnaża braki Świątek na trawie. "Muszą nastąpić zmiany"
Tomasz Wolfke rozmawiał z "Przeglądem Sportowym Onet" po porażce Świątek na Wimbledonie. Zdaniem komentatora Eurosportu nawierzchnia trawiasta najbardziej obnaża braki w grze Igi. - Trawa zawsze będzie to najbardziej obnażała, bo jest najtrudniejsza i trzeba na niej najbardziej kombinować. Tu trzeba mieć różne pomysły na wygrywanie piłek. Kiedy ten podstawowy zawodzi, jest problem. Powiedziałbym, iż dopóki Iga nie nauczy się innych, to nic z tego nie będzie, ale... cholera wie. Może się tak zdarzyć, iż wygra Wimbledon samym returnem albo jeszcze lepszym procentem pierwszego serwisu - powiedział.
Co powinna zmienić Świątek, by mogła odnosić sukcesy na trawie? - Według mnie muszą nastąpić lekkie zmiany w treningu. Może konsultacje, na przykład z Łukaszem Kubotem, który wie, co to jest gra "serve and volley", sam był mistrzem Wimbledonu. Co prawda w deblu, ale w singlu też potrafił sobie radzić. Albo z Martiną Navratilovą, która kilkadziesiąt lat temu też to miała. Iga nie jest mistrzynią kortów trawiastych i jeżeli nie urozmaici gry, to będzie jej niezwykle trudno wygrać, aczkolwiek nie da się tego wykluczyć, bo zwycięstwo może przyjść i bez ciągu na siatkę - dodaje Wolfke.


Czytaj także:


Słowa podczas meczu Wimbledonu oburzyły wielu. "Przepraszam"


- Nie chcę się mądrzyć, ale wszystkie znaki na niebie i ziemi pokazywały, iż Wimbledon jest jej szczególnie w tym roku wyjątkowo nie po drodze - podkreśla komentator Eurosportu. Jednocześnie zaznacza, iż ten sezon jest wyjątkowy, ponieważ Świątek będzie rywalizować na kortach ziemnych podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu.


Ekspert mówi wprost o Świątek na igrzyskach. "Taki scenariusz przewiduję"
Czy Świątek zdobędzie złoty medal podczas igrzysk? Wolfke przewiduje, iż taki scenariusz właśnie się wydarzy. - Jej celem są igrzyska i idealnie by było, gdyby po drodze nie było tego Wimbledonu. A może to i dobrze, iż już nie musi się męczyć na tej trawie? Na pewno się wkurzy, bo nie ma się co oszukiwać, iż ją to na pewno zabolało, ale niedługo jej przejdzie i będzie miała pełny komfort w przygotowaniach do Paryża. Do tego ze sportową złością. A w igrzyskach wygra. Taki scenariusz przewiduję - podsumował Wolfke.
Idź do oryginalnego materiału