Ekspert ogłasza. To kapitalne wieści dla Świątek na start WTA Finals

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Andrew Kelly


Barbora Krejcikova będzie pierwszą rywalką Igi Świątek podczas WTA Finals w Rijadzie. Ten fakt wywołuje mieszane reakcje wśród kibiców i ekspertów. Według jednych to teoretycznie najłatwiejsza przeciwniczka, inni zauważają, iż Polce nie gra się z Czeszką łatwo. Komentator tenisa Marek Furjan jest z kolei zachwycony takim obrotem spraw. Jego zdaniem Świątek nie mogła na start trafić lepiej. Dlaczego?
Barbora Krejcikova, Jessica Pegula, Coco Gauff. Tak prezentuje się lista rywalek Igi Świątek w grupie podczas WTA Finals. Łatwe losowanie? Trudne losowanie? W tym roku wyjątkowo niełatwo to ocenić, bo nie wiemy, w jakiej formie będzie Iga po dwumiesięcznej przerwie. Niemniej na pewno podczas Finals łatwych spotkań nie ma. Z Pegulą Polka przegrała w ćwierćfinale US Open. Gauff imponowała formą w Azji (wygrała w Pekinie). Natomiast Krejcikova... no właśnie. Krejcikova to nieco tylko mniejsza zagadka niż Świątek.


REKLAMA


Zobacz wideo Betclic 2 liga - skróty meczów:


WTA otworzyło drzwi Krejcikovej
Czeszka w Rijadzie gra dzięki nowej zasadzie WTA. Gwarantuje ona udział w Finals wszystkim mistrzyniom wielkoszlemowym z danego roku, niezależnie czy będą w Top 8 rankingu WTA Race, czy nie. Muszą jedynie być w nim w Top 20. Mistrzyni Wimbledonu Krejcikova zajęła w nim 12. miejsce, więc wywalczyła awans kosztem ósmej Emmy Navarro. Dla wielu nie jest to sprawiedliwe, bo 2000 punktów za Wimbledon to ponad 70% całego dorobku Czeszki. Bez tego miałaby tylko 814 punktów, co w WTA Race dałoby jej okolice 70. miejsca.


Marek Furjan stoicko spokojny przed powrotem Świątek
Fakt jednak pozostaje faktem, a Krejcikova będzie pierwszą rywalką Świątek po powrocie. Według niektórych Polka mogła trafić lepiej, bo w meczach bezpośrednich z Czeszką jej bilans to 2:2, przy czym dwa ostatnie starcia to wygrane Krejcikovej (Ostrawa 2022 i Dubaj 2023). Ten fakt nie martwi jednak Marka Furjana. Ekspert i komentator tenisa podzielił się na portalu X swą opinią ws. polsko-czeskiego starcia. We wpisie podkreślił, iż bezpośrednimi starciami z Barborą nie ma się co przejmować, a ona sama nie licząc Wimbledonu była w tym roku w słabej formie, a zwłaszcza ostatnio.


- Wracanie do zwycięstw Krejcikovej z Igą w Ostrawie i Dubaju nie ma wielkiego sensu. Stare dzieje. W tym roku tylko 19 zwycięstw Czeszki (z czego 14 w AO, Wimbledonie i IO), problemy z plecami, słaba Azja i późny przylot do Rijadu. Najlepsza możliwa rywalka na start WTA Finals - napisał Furjan.


O tym kto ma rację, ci obawiający się Czeszki czy ci o wiele spokojniejsi, przekonamy się w niedzielę 3 listopada. Świątek oraz Krejcikova wyjdą na kort nie przed godz. 13:30 czasu polskiego. Relacja tekstowa na żywo będzie dostępna na Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału