Czy Maciej Skorża będzie następcą Michała Probierza i obejmie reprezentację Polski? To najprawdopodobniej wymarzony scenariusz dla prezesa PZPN Cezarego Kuleszy. Niektórzy są jednak sceptyczni - zastanawiają się, czy trenerowi Urawy Red Diamonds opłacałoby się w tej chwili opuszczać japoński klub, w którym niewątpliwie jest ceniony i szanowany. W tym gronie jest były sędzia międzynarodowy Rafał Rostkowski.
REKLAMA
Zobacz wideo Łukasz Fabiański potwierdza zainteresowanie Legii Warszawa! "Rozmawiałem z Michałem"
Ekspert mówi wprost o Skorży. "Czy to jest dobry moment na zmianę pracy"
"Przez wiele lat współpracowałem z władzami Japońskiej Federacji Piłkarskiej (JFA), byłem w Japonii trzy razy, pracowałem tam i znam na tyle dobrze japoński futbol i jego organizację, iż na miejscu Macieja Skorży – w jego obecnej sytuacji – choćby nie zastanawiałbym się, czy to jest dobry moment na zmianę pracy z klubu Urawa Red Diamonds na PZPN. Nie, nie jest. Poziom organizacji piłki nożnej w Japonii i Polsce oraz warunki pracy w tych krajach są nieporównywalne" - napisał na portalu TVP Sport.
Zdaniem byłego sędziego szkoleniowiec mógłby zdecydować się na powrót do ojczyzny tylko w przypadku, gdyby praca z drużyną narodową była jego największym celem zawodowym. Warto pamiętać, iż Skorża wciąż ma istotny kontrakt z Urawą.
"Skorża jest w Japonii chwalony, lubiany, ceniony i doceniany. Rezygnacja z pracy w takich warunkach dla pracy z reprezentacją Polski byłaby gestem pięknym i choćby romantycznym, ale chyba raczej nierozsądnym" - dodał Rostkowski.
Maciej Skorża w styczniu skończył 53 lata. Przypomnijmy, iż w latach 2003-2006 pracował w reprezentacji Polski jako asystent Pawła Janasa. W późniejszych latach jego kariera głównie wiodła przez drogę klubową. Prowadził między innymi Wisłę Kraków, Lecha Poznań i Legię Warszawa. Triumf z Urawą Red Diamonds w Azjatyckiej Lidze Mistrzów jest jego największym sukcesem w karierze.