Eksperci wydali wyrok po losowaniu polskich drużyn. "Skończyło się"

2 godzin temu
Lech Poznań, Legia Warszawa, Raków Częstochowa oraz Jagiellonia Białystok poznały potencjalnych rywali w kolejnej rundzie europejskich pucharów. Nie ma wątpliwości, iż najtrudniejsze zadanie czeka piłkarzy Nielsa Frederiksena. Momentalnie na wyniki poniedziałkowego losowania zareagowali eksperci. "No to chyba skończyło się szczęście w losowaniach" - przyznał Przemysław Langier z Interii.
Legia Warszawa po pokonaniu Aktobe oraz Banika Ostrawę zmierzy się w kolejnej rundzie el. Ligi Europy z AEK-iem Larnaka. Niedawno dowiedzieliśmy się, iż jeżeli wyeliminuje cypryjską drużynę, to zagra ze zwycięzcą pary BK Hacken lub SK Brann. Tym samym miała dużo szczęścia, w przeciwieństwie do Lecha Poznań. Ten, jeżeli przegra z Crveną Zvezdą w III rundzie el. LM, to zagra z KRC Genk. Byłoby to niezwykle trudne wyzwanie, zwłaszcza iż rywale regularnie grają w fazie zasadniczej europejskich pucharów, a wartość tej drużyny wg Transfermarkt wynosi blisko 150 milionów euro.


REKLAMA


Zobacz wideo Krzysztof Chmielewski wicemistrzem świata w pływaniu! "Byłem podekscytowany"


Eksperi reagują na losowanie polskich drużyn. Wymowne słowa
Tuż po godz. 14 poznaliśmy również rywali potencjalnych rywali Jagiellonii oraz Rakowa. Piłkarze Adriana Siemieńca, jeżeli pokonają duński Silkeborg, zagrają w kolejnej rundzie z wygranym starcia Hajduk Split - Dinamo Tirana. Dużo łatwiejsze zadanie mogą mieć wicemistrzowie Polski. W przypadku wyeliminowania Maccabi zmierzą się oni ze zwycięzcą zestawienia Żalgiris - Arda Kyrdżali. A co z Legią? Gdyby przegrała z AEK Larnaca, podejmie wygranego pary Partizan - Hibernian.
Momentalnie na losowanie zareagowali eksperci. "W temacie losowania nie mam nic do powiedzenia" - krótko spuentował wyniki Filip Modrzejewski ze Sport.pl.


"No to chyba skończyło się szczęście w losowaniach. UEFA robi wszystko, by zmaksymalizować szanse na cztery polskie kluby w Lidze Konferencji Polski (choć niczego nie przekreślam!)" - napisał Przemysław Langier z Interii, mając prawdopodobnie na myśli przede wszystkim Lecha.
Niedługo potem uzupełnił wpis. "No dobra, czas inaczej spojrzeć na te losowania. Niech to będzie papierek lakmusowy dla naszych klubów zamiast ślepego nabijania rankingu. (...) To wszystko idealne mecze, by określić, czy jesteśmy już na poziomie, gdy patrzenie w górę jest zasadne, bo jest siła, czy dlatego, iż świetnie wykorzystujemy rankingowe sposobności. Niech się dzieje, ocenimy niedługo" - podsumował.


"Hajduk Split dla Jagiellonii. Na papierze jedno z trudniejszych losowań. Ale dla Chorwatów podobnie" - skwitował Robert Bońkowski z TVP Sport.


"Zwycięzca pary Dynamo Kijów/Pafos FC możliwym rywalem Lecha w decydującej rundzie czwartej rundy el. LM. Możliwy rewanż w... Lublinie. Nic, tylko wyeliminować Serbów" - oznajmił Jakub Kłyszejko z TVP Sport.


"Cholernie trudny przeciwnik szykuje się dla Jagiellonii. W ataku Hajduka m.in. Ante Rebić (ex Eintracht i AC Milan) oraz Marko Livaja" - przyznał Damian Domitrz.


"Gdy w walce o Ligę Mistrzów wylosowałeś rywala, który jest z poziomu klubów walczących o Ligę Mistrzów" - przekazał Damian Smyk, dodając wymowny obrazek. "Przestańcie się mazać" - uzupełnił jednak.


"Pokonanie AEK-u kluczowe. W 4. rundzie Ligi Europy potencjalnie łatwiej od Ligi Konferencji" - przyznał Piotr Kamieniecki z TVP Sport w kontekście Legii.


"W przypadku Lecha Poznań nie ma mowy o jakimkolwiek fatalnym scenariuszu. Najpiękniejszy to dwumecz o awans do LM w Lublinie. Najmniej korzystny – odpadnięcie z Crveną i Genkiem. Z drugiej strony, większa szansa na nabicie punktów do rankingu poprzez grę w LK. Już jest dobrze" - skwitował Bartosz Wieczorek z TVP Sport.


"A Jezus. Jak nie Crvena, to Genk. Nie ma lekko Lech Poznań, ale nie ma co ich skreślać" - zaznaczył dziennikarz Tomasz Hatta. "Raków ma naprawdę dobrą drogę do fazy grupowej Ligi Konferencji. No, ale ich gra musi się poprawić, by nie doszło tutaj do wtopy" - wspomniał za to o zespole Marka Papszuna.
Idź do oryginalnego materiału