Drugi tegoroczny wielkoszlemowy turniej French Open wzbudza wielkie emocje. Także te związane z meczami Polaków - zwłaszcza takimi, jak ten wtorkowy z udziałem Magdaleny Fręch. Wygrana Polki z byłą wiceliderką światowego rankingu Ons Jabeur nie mogło przejść niezauważone.
REKLAMA
Zobacz wideo Daria Abramowicz wciąż pomaga Idze Świątek? Ferszter: Powinna się wytłumaczyć przed dziennikarzami
Eksperci przemówili po triumfie Fręch. Jednoznacznie
Ćwierćfinalistka ubiegłorocznej edycji French Open w pierwszym secie prowadziła z Polką 5:3, ale ostatecznie przegrała w tie-breaku. W drugiej partii nie było już czego zbierać. Fręch wygrała 6:0 i zrewanżowała się Tunezyjce za porażkę z 2023 roku, gdy na kortach Wimbledonu przegrała 3:6, 3:6.
Eksperci po wtorkowym meczu na kortach Rolanda Garrosa mówią jednym głosem. Doceniają to, co zrobiła 27-letnia łodzianka.
"Bardzo ważne zwycięstwo Magdaleny Fręch w Paryżu! Pierwszy set okazał się najważniejszy a trwał 78 minut! Nie tylko grała w obronie ale też szła do przodu. W drugim secie Tunezyjka już bez wiary. Teraz druga runda z Vondrousova i realna szansa na najlepszy wynik w Roland Garros!" - skomentował prosto z Paryża dziennikarz Sport.pl Dominik Senkowski.
"Po pierwszym, fantastycznym do oglądania secie, drugi zupełnie bez historii. Magdalena Fręch wygrywa 7:6, 6:0 z Ons Jabeur i w 2. rundzie zagra z kolejną finalistką GS, a choćby mistrzynią, Marketą Vondrousovą. Pierwszy set - godzina i 14 min, drugi set - niespełna pół godziny. Magdalena w rundzie drugiej - pisał redaktor naczelny "Tenisklubu" Adam Romer.
"Przegrywając 3-5 w pierwszym secie… świetny powrót Magdaleny. To jej pierwsze zwycięstwo nad Ons. Początek roku był dla niej słaby, ale dziś zagrała w tenisa z determinacją. Porusza się sprawnie i bardzo konsekwentnie" - w takich słowach występ Polki podsumował profil The Tennis Letter.
Polkę doceniają nie tylko nad Wisłą, ale i za granicą. Dziennikarz Chris Goldsmith wprost sugeruje, iż może to czas, aby przestać traktować naszą zawodniczkę jako tenisistkę z drugiego szeregu. Rozpływa się nad drugim setem w wykonaniu Fręch.
"Magdalena Fręch ponownie jako underdog wygrywa i serwuje Ons Jabeur bajgla. 7:6, 6:0. Nigdy nie rozumiem, dlaczego tak często jest underdogiem pomimo wyższego rankingu" - pisze.
Przed Magdaleną Fręch kolejne trudne wyzwanie. Jej rywalką będzie Marketa Vondrousova - mistrzyni Wimbledonu 2023, a także ćwierćfinalistka ostatniej edycji Rolanda Garrosa.