Dziennikarz przejechał się po Świderskim. Wskazał jego następcę w kadrze

1 tydzień temu
Karol Świderski totalnie zawodzi po transferze do Hellasu Werona. Nie dość, iż w 12 spotkaniach strzelił tylko jednego gola, to ma spory problem, aby wywalczyć sobie miejsce w podstawowym składzie. Mimo to wydaje się, iż jest pewniakiem do powołania na Euro 2024. Inne zdanie ma za to dziennikarz portalu calciohellas.it. Tommaso Badia, który wskazał innego kandydata. - Cenię go - oznajmił w rozmowie z WP SportoweFakty.
Selekcjoner Michał Probierz zdradził niedawno, iż wspólnie ze sztabem szkoleniowym obserwują aż 114 piłkarzy, którzy mają szansę pojechać na Euro 2024. Mimo wszystko wydaje się, iż nie powinno dojść do zmiany w gronie bramkarzy, natomiast nie można tego powiedzieć o innych formacjach. Biorąc pod uwagę ostatnie tygodnie, pewniakiem do powołania może być Michał Skóraś, który zachwyca w barwach Club Brugge. Mało tego całkiem niezłą formę prezentuje obrońca Bartosz Bereszyński, a to nie koniec.
REKLAMA


Zobacz wideo Sceny w trakcie finału Pucharu Polski! Wisła Kraków i Pogoń Szczecin w akcji


Probierz może mieć spory problem z wyborem napastników, ponieważ kandydatów jest po prostu zbyt dużo. Oczywiście, z tego grona sam niejako wypisał się Dawid Kownacki, który zaliczył totalny zjazd po transferze do Werderu Brema czy Szymon Włodarczyk, który po fantastycznym początku w Sturmie Graz, ma teraz duży problem z regularną grą.
Włosi nie mają wątpliwości. Probierz powinien zabrać go na Euro 2024
Mimo to Probierz będzie musiał dokonać trudnego wyboru. Pozycja Roberta Lewandowskiego nie podlega dyskusji, dlatego są jeszcze trzy wolne miejsca, o ile trener nie zaskoczy wszystkich i nie zdecyduje się na zabranie pięciu snajperów. Jest to jednak mało prawdopodobne. Wśród kandydatów znajdują się: Karol Świderski, Adam Buksa, Krzysztof Piątek oraz Arkadiusz Milik.
Ten ostatni ma teoretycznie najmniejsze szanse, gdyż nie został powołany na dwa ostatnie zgrupowania kadry. - Probierz nie przepada za nim - stwierdził niedawno Marek Koźmiński. Dodał też, iż 30-latek regularnie zawodzi w zespole narodowym, w przeciwieństwie do snajpera Hellasu Werona, który mimo słabej formy jest pewniakiem do wyjazdu na ME. Inne zdanie na ten temat ma za to dziennikarz Tommaso Badia z portalu calciohellas.it.


- Świderski czy Milik? Stawiałbym na Milika. Może grać w roli drugiego snajpera, jest typem zawodnika silnego i ma doświadczenie w kadrze. Oczywiście nie ujmuję siły Świderskiemu, ale trudno go tak naprawdę ocenić, ponieważ w ostatnim czasie nie gra zbyt dużo - przekazał w rozmowie z WP Sportowe Fakty.


- Milika naprawdę cenię. Moim zdaniem powinni mu dać więcej pola do popisu w Juventusie. Na ten moment Karol Świderski nie wnosi nic do gry, a Milik mógłby - oznajmił. 72-krotny reprezentant Polski wrócił ostatnio do całkiem niezłej formy i po golu strzelonym z Lazio (2:1), bardzo dobrze zaprezentował się w meczu z AC Milanem (0:0). "Jeden z najlepszych" - skwitował Kacper Sosnowski ze Sport.pl. Łącznie w tym sezonie strzelił siedem goli w 31 meczach.


Sensacyjny kandydat do ataku na Euro 2024? Probierz poleciał do niego za ocean
Zarówno Milik, jak i pozostali napastnicy mają jeszcze trochę czasu, aby przekonać do siebie Michała Probierza. Selekcjoner musi przesłać listę powołanych na ME maksymalnie do 7 czerwca. Niedawno przekazano świetne wieści, iż kadra będzie składać się z 26 piłkarzy, a nie tak jak wcześniej planowano z 23. Będzie to zatem szansa dla innych wcześniej mniej rozpatrywanych zawodników.
Nie można wykluczyć, iż w tym gronie znajdzie się również występujący z sukcesami na "dziewiątce" w Los Angeles FC Mateusz Bogusz, do którego poleciał choćby ostatnio sam selekcjoner. - To realny kandydat do powołania - ujawnił Mateusz Borek.
Idź do oryginalnego materiału