12 marca br. Szymon Marciniak był rozjemcą meczu między Realem Madryt a Atletico Madryt w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Kwestia awansu wyjaśniła się dopiero w rzutach karnych, w których Real wygrał 4:2. Od razu po tym meczu były spore kontrowersje w związku z decyzją Marciniaka przy uderzeniu Juliana Alvareza. Marciniak wraz z VAR-em zauważył podwójne dotknięcie piłki przez Argentyńczyka. - Nigdy nie widziałem, by VAR wołał kogoś do karnego. Kiedy Julian stawia stopę i uderza, to piłka nie rusza się choćby o milimetr. Ale cóż... - mówił Diego Simeone, trener Atletico po meczu.
REKLAMA
Zobacz wideo Sensacyjny powrót do reprezentacji Polski?! Jan Urban: Nie wahałbym się
Czytaj także:
Oficjalnie ogłosili: Polak w Interze Mediolan! Nagle wszystko usunęli
Kibice Atletico pozywają UEFA. Chcą dostępu do nagrań z VAR-u po decyzji Marciniaka
Jak się okazuje, kibice Atletico cały czas nie mogą się pogodzić z decyzją Marciniaka, która mogła wpłynąć na to, iż ich zespół awansował do kolejnej fazy Ligi Mistrzów. Stowarzyszenie kibiców Union Internacional de Penas del Atletico de Madrid ogłosił w komunikacie, iż składa pozew przeciwko UEFA w związku z tą decyzją przy karnym Alvareza.
"Koniec milczenia. Kilka dni temu wysłaliśmy list polecony za potwierdzeniem odbioru do siedziby UEFA. W liście tym zażądaliśmy udostępnienia nam oryginalnych nagrań wideo i audio z systemu VAR wraz z protokołem postępowania dot. meczu, w którym zostaliśmy pokrzywdzeni. Poczta właśnie potwierdziła nam doręczenie listu. Termin upłynął, a UEFA nie udzieliła odpowiedzi" - pisze Stowarzyszenie. Jednocześnie zapowiada, iż zespół prawników kieruje już sprawę do sądu.
"Złożymy skargę do odpowiednich organów w celu obrony przejrzystości i praw kibiców Atletico. Piłka nożna jest rozgrywana również w biurach, a kibice zasługują na szacunek" - dodają Hiszpanie. Władze tego stowarzyszenia namawiają internautów do oznaczania kont UEFY na portalu X i dodawania hashtagu #TransparenciaVAR.
Czytaj także:
Zwrot akcji w bramce Barcelony. Nie tego się spodziewali
UEFA wydała komunikat 13 marca br., w którym przekazała, iż decyzja sędziów z Derbów Madrytu była prawidłowa. Poza tym organizacja załączyła nagranie z tej sytuacji. "Choć kontakt był minimalny, zawodnik dotknął piłki nogą postawną, zanim oddał strzał. VAR musiał poinformować sędziego, iż gol powinien zostać anulowany" - czytamy.
"Poza brakiem ścieżki dźwiękowej do stwierdzenia, iż wideo jest zmanipulowane, fanów Atletico prowadzą takie wnioski z zamówionego raportu, jak niespójność metadanych, brak spójności między tym nagraniem a ujęciami z innych kamer, anomalie w analizie entropii, specyficzne zmiany w sekwencji obrazów czy wizualne klonowanie w określonych obszarach nagrania" - pisały hiszpańskie media (tłumaczenie za: realmadryt.pl).
Zobacz też: Nowy numer 9 Barcelony? Flick może odsunąć Lewandowskiego!
Czy w tej sytuacji może coś grozić Marciniakowi? Absolutnie nie. o ile dojdzie do batalii sądowej, to stronami w tym konflikcie będą UEFA oraz stowarzyszenie kibiców Atletico.