Ciekawym doświadczeniem było oglądanie Jagiellonii z Lechią, bo to jak cofnięcie się w czasie do lat dzieciństwa, kiedy na podwórku wszyscy szli do przodu, natomiast o obronie mało kto myślał. Po tym meczu Lechia ma na koncie już 18 straconych bramek, a Jagiellonia szesnaście. To są liczby, do których jakieś poważne defensywy mogłyby dobijać w […]
- Strona główna
- Inne dyscypliny
- Dwie drużyny bez obrony, więc gole musiały padać
Powiązane
Mecz Wisły Kraków odwołany. W Głogowie trwa walka z czasem
1 godzina temu
MKS FunFloor Lublin - MKS Piotrcovia. Skrót meczu. WIDEO
1 godzina temu
Roma – Udinese: typy i kursy na Serie A [22.09.2024]
1 godzina temu
Polecane
Mały goni dużego, czyżby fuzja Intel i Qualcomm?
1 godzina temu