W piątek, 12 września 2025 roku w barwach Lecha Poznań zadebiutował odpowiednio 19 i 20 piłkarz z Afryki. Tym samym w Kolejorzu zadebiutował już każdy z 10 zawodników sprowadzonych na Bułgarską w letnim okienku transferowym 2025.
Wczoraj przez problemy z bocznymi pomocnikami, a zwłaszcza przez kontuzje prawych pomocników (Ali Gholizadeh + Patrik Walemark) w wyjściowej jedenastce spodziewanie pojawił się Taofeek Ismaheel. Nigeryjczyk grając regularnie w Górniku Zabrze był w rytmie meczowym, więc po 6 treningach z drużyną Niels Frederiksen zdecydował się desygnować prawonożnego skrzydłowego od pierwszej minuty. 25-latek od początku meczu był aktywny, szukał prostopadłych podań, w wielu akcjach schodził do środka, raz uderzył choćby gorszą lewą nogą, po jednym z zejść do środka boiska zaliczył w debiucie premierową asystę przy golu na 1:1. Dla Ismaheela była to 6 asysta podczas rocznej gry w Polsce oraz 2 w tym sezonie ligowym.
Taofeek Ismaheel przed zejściem z boiska w 77 minucie miał prawie 60 kontaktów z piłką, wygrał połowę z 10 stoczonych starć na 1 na 1, wykonał 39 podań, z których 32 były celne, miał 2 najważniejsze zagrania, 2 razy był faulowany, sam popełnił 4 faule, w tym jeden taktyczny po stracie na żółtą kartkę. Oprócz tego 2 razy przechwycił piłkę, raz ją odebrał, łącznie 10 razy ją stracił i wykonał 13 sprintów (3 wynik w Kolejorzu). Debiut Nigeryjczyka w niebiesko-białych barwach można uznać za pozytywny.
W 77 minucie Taofeeka Ishmaheela zmienił inny Afrykanin i drugi Iworyjczyk w historii naszego klubu, Yannick Agnero. Najdroższy nabytek w historii Lecha Poznań też jest w rytmie meczowym, lewonożny napastnik po wejściu na murawę tworzył duet napastników z Bryanem Fiabemą. 22-latek po wejściu kilka pokazał, bo rzadko był pod grą i był dobrze pilnowany przez stoperów Zagłębia Lubin. Agnero w ciągu kilunastu minut gry oddał jeden niecelny strzał, z 3 pojedynków wygrał jeden i wykonał tylko jedno podanie, które było celne. kilka można było powiedzieć o grze byłego napastnika szwedzkiego Halmstads BK, Yannick Agnero po prostu zadebiutował i to byłoby na tyle.
W piątkowy wieczór zaskoczeniem było późne wejście nowego napastnika na murawę. Trener Niels Frederiksen wcześniej za Mikaela Ishaka wolał wpuścić swojego ulubieńca Bryana Fiabemę, nowy nabytek Yannick Agnero za późno pojawił się na placu gry, w ciągu kilkunastu minut kilka mógł pokazać, przez co ocena jego debiutu nie ma sensu.
Warto dodać, iż spośród nowych, dziesięciu sprowadzonych tego lata piłkarzy na ligowy debiut czeka tylko 19-letni ofensywny pomocnik Bartłomiej Barański. Na razie młodzieżowy reprezentant Polski zadebiutował jedynie w europejskich pucharach grając w rewanżowym meczu z KRC Genk (2:1).
Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)