Choć okno transferowe w Polsce oficjalnie otworzyło się dopiero w poniedziałek 1 lipca, to ruchy transferowe w klubach Ekstraklasy i niższych lig dzieją się już od dawna. Wiele drużyn przechodzi prawdziwe transformacje kadrowe. Zaliczyć do nich należy choćby Raków Częstochowa czy GKS Katowice.
REKLAMA
Zobacz wideo Co dalej z Lewandowskim? "To brzmi jak kiepski żart"
Bartosz Nowak nie trafi jednak do GKS-u Katowice?
To właśnie z Rakowa Częstochowa do GKS-u Katowice miał tego lata trafić pomocnik Bartosz Nowak. 30-latek był już dogadany z beniaminkiem i wydawało się, iż kwestią kilku dni jest to kiedy transfer stanie się faktem. Częstochowianie również zaczęli szukać następcy.
Według najnowszych medialnych informacji, transfer został w tej chwili zablokowany. Jak przekazał Karol Bugajski z "Przeglądu Sportowego", "w ostatniej chwili zielone światło wycofał Raków". Czym są spowodowane takie decyzje władz "Medalików"? "Pod Jasną Górą wciąż nie mają skompletowanej kadry i wolą jeszcze poczekać ze zgodą" - informuje dziennikarz.
Niewykluczone, iż transfer Nowaka ostatecznie dojdzie do skutku, ale dopiero, kiedy Raków "przyklepie" inne transakcje. Przypomnijmy, iż dotychczas częstochowianie sprzedali m.in. Vladana Kovacevicia, Xaviera Dziekońskiego czy Marcina Cebulę, a pozyskali choćby Adriano Amorima.
Sam Bartosz Nowak to zawodnik niezwykle doświadczony i z pewnością przydałby się beniaminkowi z Katowic. Ma na swoim koncie łącznie 144 spotkania w Ekstraklasie. Oprócz Rakowa grał też w Ruchu Chorzów i Górniku Zabrze. W Częstochowie występował od sierpnia 2022 roku i występował w jego barwach także w europejskich pucharach.