Drużyna Winiarskiego prowadziła już 2:0. I wtedy się zaczęło. Koszmar

17 godzin temu
Siatkarska reprezentacja Niemiec prowadzona przez Michała Winiarskiego może mówić o dużym falstarcie w Lidze Narodów. Jej pierwsze dwa mecze zakończyły się podobnym wynikiem. Dwukrotnie byli blisko zwycięstwa i uciekło im sprzed nosa. Tym razem nasi zachodni sąsiedzi musieli uznać wyższość Włochów. Prowadzili 2:0, a skończyło się porażką 2:3 (25:21, 25:20, 19:25, 23:25, 11:15).
W pierwszym meczu w Lidze Narodów Niemcy przegrali z Kanadą 2:3. Do remisu 20:20 w czwartym secie mogli śmiało myśleć o wygranej za trzy punkty, ale od tego momentu Kanadyjczycy przejęli kontrolę nad parkietem. Z Włochami scenariusz był podobny.


REKLAMA


Zobacz wideo To już oficjalne! Mamy historyczny rekord frekwencji w PlusLidze. Komentuje Kewin Sasak


Niemcy wypuścili z rąk pewne zwycięstwo
Niemcy nie weszli w ten mecz najlepiej, przez większość pierwszego seta musieli gonić wynik. W pewnym momencie przegrywali 10:15. Ale zdołali odrobić straty i to z nawiązką. Doprowadzili do remisu 18:18, a potem zdominowali końcówkę partii, którą wygrali 25:21.
W drugim secie naszym zachodnim sąsiadom poszło znacznie lepiej. Poprawili zagrywkę i grę w przyjęciu, a to przełożyło się na lepszy, skuteczniejszy atak. Początkowo mieli niewielką przewagę nad Italią, ale od stanu 10:9 zaczęli wrzucać wyższy bieg. Niemcy gwałtownie zbudowali sobie kilkupunktową przewagę, którą utrzymali do końca seta. Wygrali 25:20 i końcowe zwycięstwo bez straty seta było na wyciągnięcie ręki. A grali przecież bez Georga Grozera i Tobiasa Branda, wiodących postaci niemieckiej kadry.


Trzeci set to było wyraźne przebudzenie Włochów. Dobrze wpłynęły zmiany w składzie, z rozgrywającym Simone Giannellim na czele. Dzięki wejściu kapitana jakość ataku włoskiej drużyny była zdecydowanie wyższa. To pozwoliło pilnować przewagi punktowej, która była prawie całą trzecią partię dość wysoka. Mistrzowie świata złapali kontakt, wygrywając seta 25:19.
Czwarta partia była najbardziej wyrównana, choć w pewnym momencie toczyła się ze wskazaniem na Niemców, prezentowali wyższą skuteczność w każdym elemencie gry. Przy stanie 23:21 już witali się z gąską. Ale wtedy Włosi podnieśli blok i to okazało się dobrym rozwiązaniem, bo odwrócili losy seta i doprowadzili do tie-breaka, wygrywając 25:23.


Zobacz też: Nieprawdopodobne. Sensacyjne wieści ws. następcy Probierza. Z Rosji!
W decydującej partii Niemcy wyglądali na rozbitych i niepewnych. Dobiło ich to, iż wypuścili zwycięstwo z rąk. Włosi kontrolowali grę w tie-breaku i wygrali go 15:11, a cały mecz 3:2. Ważna była skuteczność w ataku duetu Yuri Romano - Luca Porro, razem zdobyli aż 42 punkty w tym spotkaniu.


Po dwóch meczach Niemcy są na 13. miejscu w tabeli LN. Oprócz nich tylko Iran przegrał dwa pierwsze spotkania. Będące za nimi Francja, Bułgaria, Holandia i Turcja mają rozegrane po jednym spotkaniu. Bułgarzy będą następnymi rywalami Niemców. Z kolei Włosi są wiceliderami, wyprzedza ich tylko Polska.
Idź do oryginalnego materiału