Do prawdziwie dramatycznych scen doszło w sobotę w Turynie. Torino o godzinie 15:00 rozpoczęło rywalizację z Bologną, ale już po 35 minutach mecz zakończył się dla Sebastiana Walukiewicza. Reprezentant Polski nie był w stanie kontynuować gry i opuścił murawę na noszach. Najbardziej niepokojące jest to, iż stoper padł na murawę bez kontaktu z rywalem. Stan zdrowia Polaka jest zdecydowanie alarmujący.