Dramatyczna sytuacja polskiej medalistki olimpijskiej

news.5v.pl 8 godzin temu

Zmagająca się od dawna z poważnymi kłopotami zdrowotnymi najwybitniejsza polska sztangistka Agata Wróbel, dwukrotna medalistka olimpijska, niebawem znajdzie się pod fachową opieką medyczną – poinformował PAP rzecznik prasowy Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów Marek Kaczmarczyk.

Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz Polski Związek Podnoszenia Ciężarów informują, iż Pani Agata Wróbel, najwybitniejsza polska zawodniczka podnoszenia ciężarów w historii, jedna z najlepszych sztangistek świata XX wieku, srebrna i brązowa medalistka olimpijska z Sydney (2000) i Aten (2004), znajdzie się niebawem pod fachową opieką medyczną

— napisał Kaczmarczyk w przesłanym PAP komunikacie.

Jak zaznaczono, zarówno resort sportu, jak i federacja podjęły skuteczne działania mające na celu pomoc zawodniczce w jej bardzo trudnej sytuacji zdrowotnej.

Za kilkadziesiąt godzin pani Agata Wróbel będzie pacjentką jednego z najlepszych szpitali w Krakowie, placówki ze znakomitymi oddziałami klinicznymi, pod opieką najlepszych specjalistów

— przekazał.

Jak dodał, następnym krokiem będzie poprawa sytuacji materialno-bytowej 43-letniej Wróbel.

Kaczmarczyk poinformował też, iż MSiT oraz PZPC wyrażają wielką wdzięczność Barbarze Czarnik-Kopaczce, kierowniczce Gminnego Oddziału Pomocy Społecznej w Porąbce, za ogromną empatię i pomoc Wróbel w jej trudach codziennego życia w Czańcu.

43-letnia w tej chwili Wróbel zdobyła dwa medale olimpijskie w kategorii powyżej 75 kg – w 2000 roku w Sydney srebro, a cztery lata później w Atenach – brąz. Była również m.in. mistrzynią świata i trzykrotną mistrzynią Europy.

Trudna sytuacja Agaty Wróbel

Pod koniec 2010 roku ogłosiła zakończenie kariery, ale już wcześniej miała problemy zdrowotne, m.in. w wieku 25 lat zakaziła się wirusem zapalenia wątroby typu C. Później wyjechała do pracy w Wielkiej Brytanii. W 2019 roku prosiła o wsparcie finansowe, a zebrane środki miały jej pomóc w walce m.in. z cukrzycą i depresją, której nabawiła się po śmierci matki.

W połowie grudnia była zawodniczka w mediach społecznościowych przekazała informację o sprzedaży kubków z jej podobizną, chcąc zebrać pieniądze na codzienne życie, opiekę nad zwierzętami oraz walkę z kłopotami zdrowotnymi, do których doszła utrata wzroku.

kk/PAP

Idź do oryginalnego materiału