Dramat Skorupskiego w hicie Serie A. Oto co wydarzyło się w 25. minucie

4 godzin temu
Zdjęcie: fot. Screen: Eleven Sports/Transmisja TV


Fatalne i przedwczesne zakończenie hitu Serie A dla Łukasza Skorupskiego! Podstawowy bramkarz Bologni nie dokończył choćby pierwszej połowy starcia z Napoli. Polski golkiper już w 25. minucie musiał opuścić boisko z powodu urazu, odniesionego najpewniej przy golu dla rywali. Co się dokładnie stało?
Choć rozgrywane dopiero w poniedziałek 7 kwietnia, starcie Bologni z Napoli zanosiło się na największy hit 31. kolejki Serie A. A przynajmniej jeden z największych, bo meczom Juventusu z Romą i Lazio z Atalantą Bergamo również w tej dyskusji argumentów nie brakowało. Neapolitańczycy chcieli wykorzystać remis Interu Mediolan z Parmą (2:2) i doskoczyć do lidera na zaledwie 1 pkt. Podobny plan miała Bologna. Remis Juventusu z Romą (1:1) otworzył przed nimi szansę wyprzedzenia tych pierwszych w tabeli i wskoczenia do Top 4.


REKLAMA


Zobacz wideo Aluron CMC Warta Zawiercie z awansem do półfinału PlusLigi. Bartosz Kwolek ocenił dwa pewne zwycięstwa z Asseco Resovią Rzeszów


Skorupski szykował się na hit. Niestety tego nie mógł się spodziewać
Tradycyjnie dużą rolę odegrać miał w tym Łukasz Skorupski. Golkiper reprezentacji Polski to ponownie ostoja całej drużyny i jeden z głównych powodów, dla których Bologna drugi sezon z rzędu walczy o udział w Lidze Mistrzów. Jego dobra postawa mogła okazać się kluczowa również w starciu z wiceliderem. Niestety już na boisku okazało się, iż Polak dostał o wiele mniej czasu w pokazanie umiejętności, niż normalnie.


Napoli wyszło na prowadzenie już w 18. minucie, gdy Polaka w sytuacji sam na sam pokonał Andre Zambo Anguissa. Wszystko odbyło się zgodnie z przepisami, gra została kontynuowana. Wydawało się, iż poza utratą przez Bolognę gola nic takiego się nie stało. Niestety siedem minut później kamery nagle pokazały gotowego do gry rezerwowego bramkarza gospodarzy Federico Ravaglię, a po chwili ujrzeliśmy Skorupskiego schodzącego z boiska z wyraźnym grymasem bólu na twarzy.


Tajemniczy uraz Skorupskiego
Nie do końca było pewne, co stało się Polakowi, ale prawdopodobnie wydarzyło się to przy golu dla Napoli. Ani później, ani wcześniej nie było momentu, w którym coś ewidentnie mogło mu się przydarzyć. Anguissa w tamtej sytuacji trochę w niego wpadł, ale bardziej zawadził o jego klatkę piersiową, niż wbił się z całym impetem. Polak, schodząc, kulał jednak nieco na prawą nogę, więc możliwe, iż coś pociągnęło go w mięśniu przy interwencji. Na dokładniejsze informacje trzeba będzie poczekać po zakończeniu meczu.


Meczu, który przez cały czas trwa. Gol Zambo Anguissy był jedynym, jakiego zobaczyliśmy do przerwy, dzięki czemu Napoli schodziło na nią, prowadząc 1:0.
Idź do oryginalnego materiału