"Andrija, walczyłeś jak lew. Nie pozwoliłeś, aby choroba ci przeszkadzała, walczyłeś w nierównym meczu, w którym przeciwnik był silniejszy, ale nie poddawałeś się. Zawsze byłeś wojownikiem, wierzyłeś w siebie, swoją ciężką pracę, wsparcie rodziny i przyjaciół" - w taki sposób o śmierci piłkarza poinformował Partizan Belgrad, jeden z jego byłych klubów.
REKLAMA
Zobacz wideo Probierz dostał pytanie o Casha i od razu wypalił. "Żeby sprawa była jasna"
Smutek w Czarnogórze. Odeszła legenda
Delibasić w 2023 roku otrzymał fatalną diagnozę - guz mózgu. Udało mu się wygrać z chorobą, ale nastąpił jej nawrót. Tym razem rak był przeciwnikiem nie do pokonania. Czarnogórzec odszedł w młodym wieku. W kwietniu skończyłby 44 lata.
Czytaj także:
Mistrz świata zalał się łzami. Dramat polskiego klubu. "Nie pamiętam"
Był prawdziwym piłkarskim obieżyświatem, a jego nazwisko znać mogą przede wszystkim fani hiszpańskiego futbolu. W tym kraju grał w aż czterech klubach: Mallorce, Realu Sociedad, Herculesie Alicante i Rayo Vallecano. W barwach tego ostatniego zanotował najlepszy sezon w karierze w La Liga. W rozgrywkach 2012/13 w 31 meczach zdobył sześć goli i zaliczył trzy asysty. Dwukrotnie trafiał do siatki w przegranym, szalonym spotkaniu z Atletico Madryt (3:4). Warto pamiętać także początki jego kariery w Hiszpanii. w okresie 2003/2004 partnerował Samuelowi Eto'o w ataku Mallorki. Obaj strzelali gole Barcelonie. Ich trenerem był legendarny Luis Aragones.
Czytaj także:
Dramat Małysza. Stracił ostatnią szansę. Tego nikt się nie spodziewał
W La Liga Delibasić zagrał 79 razy i zdobył 14 goli. Lepiej radził sobie na zapleczu elity. W 128 spotkaniach 33 razy pakował piłkę do siatki.
Kariera Czarnogórca wiodła także przez Portugalię, Grecję, Tajlandię, rodzinną Czarnogórę i Serbię. To z niej wypłynął na szerokie wody. w okresie 2003/2004 wraz z Partizanem występował w Lidze Mistrzów. Cały dorobek bramkowy tego kluby z tamtej edycji stanowiły gole Delibasicia. Dwukrotnie pokonywał bramkarzy Porto i raz trafiał do siatki z Marsylią.
W 21 meczach dla drużyny narodowej strzelił sześć goli, ale jeden z pewnością utkwił w pamięci kibiców. To bramka Delibasicia dała Czarnogórcom remis w eliminacjach do Euro 2012 przeciwko Anglii. Legendarny selekcjoner Anglików Fabio Capello już witał się ze zwycięstwem, gdy w 91. minucie meczu napastnik doprowadził do wyrównania.
W sobotę reprezentacja Czarnogóry rozegra pierwszy mecz eliminacji do MŚ 2026 przeciwko Gibraltarowi.