Dramat gwiazdy skoków tuż przed MŚ. "Zerwanie więzadeł krzyżowych"

9 godzin temu
Zdjęcie: zrzut ekranu TV


Mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym w Trondheim zbliżają się wielkimi krokami, a sporo wskazuje na to, iż norweska kadra przystąpi do nich zdziesiątkowana. Podczas sobotniego konkursu Pucharu Świata w słoweńskim Ljubnie doszło do fatalnie wyglądającego upadku. Był to ostatni skok w tych zawodach.
Mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym w Trondheim są jednym z najważniejszych wydarzeń tego sezonu w skokach narciarskich. Jednak kilkanaście dni przed startem imprezy (potrwa od 26 lutego do 9 marca) sytuacja w norweskiej kadrze nie jest kolorowa.


REKLAMA


Zobacz wideo W tamtej chwili Michał Probierz nie wytrzymał. Słynny cytat selekcjonera podbił Internet Wybierz serwis


Potworny upadek na koniec konkursu Pucharu Świata. "Wygląda na zerwanie więzadeł krzyżowych"
Podczas sobotnich zawodów Pucharu Świata w Ljubnie koszmarnie wyglądający upadek zaliczyła Thei Minyan Bjorseth, trzykrotna medalistka MŚ. Po pierwszej serii (poleciała na 97 m) prowadziła ona w konkursie i w drugiej walczyła o zwycięstwo. Jednak nie ustała lądowania po skoku na 94,5 m, co może mieć dla niej bardzo poważne konsekwencje.


"Okropny upadek Thei Minyan Bjorseth na zakończenie sobotniego konkursu w Ljubnie. Niestety wygląda to na zerwanie więzadeł krzyżowych - kolejne w norweskiej kadrze" - napisał dziennikarz Adam Bucholz w serwisie X. Tak poważny uraz wykluczałby 21-latkę ze zbliżających się MŚ, jak i startów do końca sezonu. A przecież nie tak dawno o problemach z kolanem informowała Silje Opseth, gwiazda norweskich skoków.


Zobacz też: Trener polskich skoczków zrównał Stoeckla z ziemią. Słowa poszły w świat
Thei Minyan Bjorseth zaliczyła paskudny upadek, ale utrzymała miejsce na podium. Polka w tyle
W rozgrywanych w Słowenii zawodach Bjorseth ostatecznie zajęła trzecie miejsce (233 pkt). Wygrała Nika Prevc (258 pkt po skokach na 90,5 m oraz 95 m), a druga była Selina Freitag (240,6 pkt po skokach na 89 m oraz 94,5 m). Jedyną przedstawicielką Polski była Anna Twardosz, która po skoku na 77,5 m nie awansowała do drugiej serii (jej końcowy wynik to 79 pkt) i zajęła 37. miejsce, trzecie od końca (jedna skoczkini została zdyskwalifikowana).


W niedzielę 16 lutego w Ljubnie odbędzie się drugi konkurs indywidualny. A przed mistrzostwami świata w Trondheim kobiecy Puchar Świata zawita jeszcze do austriackiego Hinzenbach (21-22 lutego). Aktualnie liderką klasyfikacji generalnej cyklu jest Nika Prevc.
Idź do oryginalnego materiału