Dotrzymać kroku grupie pościgowej. Industria gra z Pickiem ze wsparciem Aginagalde

1 tydzień temu

Już dziś w Hali Legionów Industria Kielce zmierz się w meczu. 8 kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów z Pickiem Szeged. Wicemistrzowie Polski chcą rewanżu za poprzedni pojedynek obu ekip. Kibicować im w tym będzie ich żywa legenda.

Kieleccy szczypiorniści wracają do rozgrywek Ligi Mistrzów po trzytygodniowej przerwie i wyjazdowym pojedynku… właśnie z Pickiem Szeged. Kielczanie wypuścili wtedy z rąk korzystny wynik w dramatycznej końcówce i finalnie przegrali 27:28. To właśnie rezultat tej potyczki determinuje różnice punktową między zainteresowanymi klubami w tabeli grupy B. Węgrzy wyprzedzają Polaków o dwa „oczka”. W ogólnym rozrachunku gospodarze najbliższej batalii tracą do drugiego miejsca jedynie trzy, a ich oponenci jeden punkt.

– Nasza grupa jest niezwykle wyrównana. Oprócz oczywiście Barcelony, która już odskoczyła na pewną liczbę punktów i ma bufor bezpieczeństwa. Pozostałe drużyny cały czas biją się o drugie miejsce. Co tydzień to powtarzamy, ale co tydzień taka jest prawda. Wygrywasz mecz, jesteś w czubie, przegrywasz, możesz być na ostatnim bądź przedostatnim miejscu. Więc każda akcja, każde posiadanie piłki będzie niesłychanie ważne – mówił przed spotkaniem Krzysztof Lijewski.

Asystent Talanta Dujshebaeva wraz samym Kirgizem będą mieli tym razem nieco większe pole manewru niż jeszcze kilka tygodni temu. Do dyspozycji sztabu szkoleniowego jest wreszcie Alex Dujshebaev. Kapitan drużyny ma pomóc w dokonaniu rewanżu na Węgrach. Choć nie będzie to takie proste, co udowodniła ostania ligowa batalia drużyny z Segedynu, która pokonała w hicie tamtejszych rozgrywek Telekom Veszprem 28:24.

– W sporcie zawodowym nie możesz cały czas myśleć, o tym co zrobiłeś i jak zagrałeś, bo to historia. Trzeba z niej wyciągnąć wnioski, żeby na przyszłość zagrać tak, aby po ostatnim gwizdku być zadowolonym i dumnym z tego, iż zrobiło się dobrą robotę. Kilka tygodni temu było dużo głosów, iż drużyna z Segedynu była w mini kryzysie, bo przegrała mecz ligowy. Po wygranej z nami pokonali w prestiżowych derbach Veszprém. W związku z tym nie możemy mówić, iż są w kryzysie. Same wyniki pokazują, iż powrócili na adekwatne tory i są bardzo groźną ekipą, która na pewno przyjedzie do Kielc w jasnym celu – dodał „Lijek”.

Poza wsparciem lidera kieleckiego zespołu Industria może upatrywać swoich szans, w porównaniu do ostatniej batalii z Pickiem, we wsparciu własnej hali. – Doping w naszej hali potrafi podnieść z kryzysów w momentach nie najlepszej gry oraz popchnąć dalej, gdy jesteśmy w dobrej formie – przyznał Cezary Surgiel.

Tego dnia na trybunach drużyna Talanta Dujshebaeva będzie miała jeszcze jednego, wyjątkowego kibica. Gościem specjalnym meczu będzie Julen Aginagalde. Legendarny obrotowy będzie zaangażowany w wiele aktywności około-meczowych, a co najważniejsze zostanie uhonorowany za swoje zasługi dla klubu z ul. Drogosza.

Początek spotkania w ramach 8. kolejki Ligi Mistrzów o godz. 20:45. Kilka chwil wcześniej rozpoczniemy transmisję z tego wydarzenia na antenach Radia eM Kielce.

  • INDUSTRIA KIELCE
  • Pick Szeged
  • Liga Mistrzów
    Idź do oryginalnego materiału