Dotarli do świadków wypadku Sękowskiego. "Nie krzyczał, nie ruszał się"

2 miesięcy temu
- Nie krzyczał, nie ruszał się - mówi jeden ze świadków wypadku Artura Sękowskiego. "Nowa Trybuna Opolska" dotarła do osób, które próbowały ratować rajdowca. Przyznają one, iż pożar samochodu był tak intensywny, iż niesienie pomocy było niemożliwe.
Idź do oryginalnego materiału