Dostał zespół za 14 milionów. Teraz mają go dość, może pakować walizki

1 tydzień temu
Krono-Plast Włókniarz Częstochowa z zatrudnieniem trenera Janusza Ślączki wiązał wielkie nadzieje. Pracując w ZOOleszcz GKM-ie Grudziądz wyrobił sobie niezłą markę. Teraz Ślączka nerwowo wydzwania po klubach i szuka roboty, bo we Włókniarzu mają go dość i na pewno nie przedłużą z nim wygasającej w październiku umowy. Nie po tym, co zrobił. Nie panował nad zespołem, gwiazdy wodziły go za nos. W Częstochowie mają mu za złe też to, iż załatwił młodemu Drabikowi silniki Węgra Luigi Baratha, co już kompletnie rozłożyło Polaka na łopatki.
Idź do oryginalnego materiału