Donald Tusk wypalił po awansie Świątek do finału Wimbledonu. Hit!

4 godzin temu
- Tyle powodów do euforii w jednym dniu - powiedział Donald Tusk. Premier Polski dowiedział się od dziennikarzy, iż Iga Świątek pokonała Belindę Bencić i zagra w finale Wimbledonu, gdzie zmierzy się z Amandą Anisimową, która ograła Arynę Sabalenkę. Tusk nie krył zadowolenia również z powodu porażki Białorusinki.
Iga Świątek od zawsze miała problemy z grą na trawie, ale tegoroczny Wimbledon jest kapitalny w jej wykonaniu. Polka bez większych problemów przebrnęła przez wszystkie rundy i po drodze pokonała między innymi Danielle Collins. W półfinale czekało ją starcie z Belindą Bencić.


REKLAMA


Zobacz wideo Wimbledon porwał Polaków! Tak bawią się nasi kibice


Donald Tusk skomentował zwycięstwo Igi Świątek i porażkę Sabalenki
Nasza tenisistka znów nie zawiodła i pokonała rywalkę 6:2, 6:0. Dzięki temu po raz pierwszy w karierze awansowała do finału Wimbledonu. Tam czekać ją będzie starcie z Amandą Anisimową, która nieoczekiwanie ograła Arynę Sabalenkę. Zwycięstwo Polki skomentował Donald Tusk, który został poinformowany o tym fakcie podczas rozmowy z dziennikarzami.


- No to nareszcie poważna informacja - powiedział z uśmiechem na twarzy. - A drugi półfinał Anisimowa, tak? Sabalenka odpadła? - zaczął dopytywać dziennikarzy, którzy potwierdzili porażkę Białorusinki. - Tyle powodów do euforii w jednym dniu - zakończył premier Polski.


Finał Wimbledonu, w którym zobaczymy Igę Świątek i Amandę Anisimową odbędzie się już w sobotę około godziny 17:00. Będzie to drugie spotkanie na korcie centralnym tego dnia. "Chociaż trawa nigdy nie należała do ulubionych nawierzchni 24-latki, stawiając przed nią wiele wyzwań, to Wimbledon dał jej znakomitą szansę, by powrócić na zwycięską ścieżkę i potwierdzić swoją pozycję wszechstronnego asa" - napisał przed meczem Reuters.


Transmisję na żywo z tego spotkania będzie można śledzić na sportowych kanałach Polsatu oraz online w serwisie Polsat Box Go (po wykupieniu odpowiedniego pakietu). Tekstowa relacja na żywo będzie dostępna także na naszej stronie internetowej Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału