FC Barcelona w niespełna godzinę zdobyła trzy bramki przeciwko Realowi Betis w Pucharze Króla, nie tracąc przy tym ani jednego gola. Mimo wszystko w szeregach "Blaugrany" miał prawo panować pewien niedosyt, bowiem podopieczni Hansiego Flicka mogli już wówczas prowadzić zdecydowanie wyżej - na spalonym przy swoich trafieniach znaleźli się jednak Kounde i Yamal. Francuz wpadł tutaj dosłownie "o paznokieć" - na szczęście dla "Dumy Katalonii" potem udało się powetować i tę akcję.