Dobre rozpoczęcie RSMP dla Gabryś Rally Team.

rallypl.com 2 tygodni temu

Znamy wyniki 52, Rajdu Świdnickiego (26-28 kwietnia 2024), pierwszej odsłony Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Z cennym dorobkiem punktowym ze Świdnicy wrócili także Zbigniew Gabryś i Adrian Sadowski – szósta załoga klasyfikacji generalnej.

Na dystansie 170 km zaprezentowali nie tylko równą, ale przede wszystkim bezbłędna jazdę.

Na odcinku testowym wykręcili siódmy rezultat, a główną część rywalizacji na odcinku w centrum w Świdnicy, rozpoczęli w czołowej ósemce „generalki”. Z takim samym wynikiem ukończyli pierwszą sobotnią pętle. Na finał dnia, wśród tłumów kibiców, jeszcze podkręcili tempo – na trzech kilometrach miejskiej próby poprawiając się o blisko 2,5 sekundy. Efekt, to awans na siódmą pozycję w łącznej klasyfikacji soboty.

Drugi, znacznie trudniejszy i dłuższy etap to prawie 140 kilometrów podzielonych na trzy identyczne pętle. Kolejne przejazdy klasycznych odcinków Rajdu Świdnickiego – Bystrzyca – Zagórze Śląskie (18.00 km), Michałkowa – Rościszów (15.20 km) i Kamionki – Miłków (13.10 km) pokazały mocne strony reprezentantów Gabryś Rally Team. Za każdym razem poprawiali swój własny rezultat, urywając od kilku, do choćby kilkunastu sekund. Na ostatniej pętli awansowali o kolejną pozycję, a dwie finałowe próby ukończyli z piątym czasem odcinka.

Konsekwentna jazda dała jeszcze jeden istotny bonus, w postaci dodatkowego punktu za wynik na finałowym „Power Stage” (za piąty czas w klasyfikacji generalnej). Gabryś i Sadowski otwierają sezon z 16 punktami, mając w tabeli tylko jedno oczko mniej, od bezpośrednich rywali na piątej pozycji. Kolejny pojedynek już za niespełna trzy tygodnie, podczas 9. Rajdu Nadwiślańskiego w Puławach – na który serdecznie zapraszamy.


Zbigniew Gabryś:

– Z odcinka na odcinek czuje się coraz lepiej w samochodzie. To jeszcze nie takie tempo, jakie bym sobie życzył, ale robimy wyraźne postępy, a to na tym etapie najważniejsze. Niestety cały czas czuje ten rok przerwy w startach, co nie ułatwia adaptacji do nowego samochodu. Myślę jednak, iż jak na tą ilość kilometrów w Fabii RS, to dobrze wykorzystaliśmy to, co już wiemy o najnowszej Skodzie, a będzie tylko lepiej.

Teraz mieliśmy do dyspozycji znacznie bardziej wymagające odcinki i diametralnie różne warunki – od tych sprzed tygodnia. Tempo walki w Świdnicy było dużo wyższe, a jak widać po stawce, nie trudno było o błąd. My jechaliśmy swoim rytmem, za punkt odniesienia biorąc własne czasy, ale zrealizowaliśmy ten plan bez choćby najmniejszego błędu i śladu na samochodzie.

Współpraca z zespołem i pilotem układa się bardzo dobrze, a atmosfera jest pozytywna. Cały czas się uczymy i może ten rajd nie był skokiem do przodu tylko kolejnym krokiem, ale na pewno idziemy w dobrą stronę. Gratulacje dla załóg na podium, bo walka była naprawdę zacięta, a Wam dziękuję za zaciskanie kciuków.

Adrian Sadowski:

– Myślę, iż mamy powody do zadowolenia. Pozycja może nie jest tą w którą celowaliśmy przed rajdem, ale to zdecydowanie dobre rozpoczęcie sezonu dla mnie i Zbyszka. Przejechaliśmy naprawdę trudny i bardzo szybki rajd, gdzie ustrzegliśmy się jakichkolwiek, błędów pokonując cały dystans bez najmniejszej przygody.

Staraliśmy się poprawiać i cisnąć najlepiej jak potrafimy ale niestety przygotowania w poprzednim tygodniu, na mokrej nawierzchni, nijak się miały do suchych warunków tegorocznego Świdnickiego. Musieliśmy wszystko odkrywać na odcinkach, walcząc już o wynik. Wyciągnęliśmy dużo przydatnych informacji na temat najnowszej Skody i mam nadzieję, iż uda nam się wykorzystać jej pełny potencjał już w następnym rajdzie.


Podczas 52. Rajdu Świdnickiego załogę wspierać będą firmy w Hydrostal Ocynkownia, HZG Aviation, Petgarden i Keane Motorsport oraz Buchti.pl Promotion.

Informacja prasowa.

Idź do oryginalnego materiału