Kiedy reprezentacja Polski poznała rywali w eliminacjach do mistrzostw świata 2026, stało się jasne, iż najbardziej realnym celem jest drugie miejsce w grupie i walka w barażach. Plan Biało-Czerwoni zrealizowali. Spisali się przyzwoicie, a szczególnie od momentu, gdy kadrę przejął Jan Urban. Mają sporą szansę, by na mundial ostatecznie pojechać. Muszą pokonać Albanię, a także zwycięzcę meczu Ukraina - Szwecja w barażach.
REKLAMA
Zobacz wideo Żelazny o Papszunie: On nie zniesie bałaganu, jaki panuje w Legii!
Jerzy Engel mówi wprost. Ten błąd popełniła polska kadra w 2002 roku
jeżeli Polsce uda się wywalczyć bilet na imprezę w USA, Kanadzie i Meksyku, to będzie musiała odpowiednio się do niej przygotować. Tym bardziej iż będzie ją czekać zmiana kontynentu i stref czasowych. A właśnie na to w przeszłości nie byli odpowiednio przygotowani kadrowicze Jerzego Engela. Po latach były selekcjoner reprezentacji Polski przyznał, co najpewniej stanęło na drodze do lepszych wyników Biało-Czerwonych na MŚ 2002 w Korei Południowej i Japonii. Przypomnijmy, nasza drużyna choćby nie wyszła z grupy, przegrywając dwa spotkania i wygrywając tylko mecz o honor.
Co po latach zmieniłby były selekcjoner? - Wyjechałbym na 10 dni do Azji, żeby ta zmiana czasowa i zmiana klimatu nie była tak mocna, jak to myśmy odczuwali - mówił Engel w programie "Cały ten Majdan" na kanale "Przeglądu Sportowego Onet". Jak zbyt krótka aklimatyzacja wpłynęła na zawodników? - Oczywiście my tego nie mówimy głośno, ale wszyscy przychodzili po pastylki do doktora, bo nie mogli spać, bo to był kłopot. Przez zmianę klimatów wielu zawodników i ja też, złapaliśmy alergię. O 5 rano przyjeżdżała ekipa i psikała różnymi chemikaliami, żeby wybijać te owady, które tam się lęgły. To wszystko spowodowało, iż jeden, nie powiem, który, z zawodników przez cztery godziny leżał w szpitalu, biorąc kroplówkę, bo tak mocno złapał wtedy alergię - zdradził.
Engel bił się w pierś. - Pojechałbym do Azji 10 dni wcześniej i dopiero po zaakceptowaniu tej zmiany klimatyczno-czasowej na pewno bylibyśmy zdecydowanie lepiej dysponowani w dwóch pierwszych meczach, bo w trzecim meczu już było widać, na jakiej dynamice myśmy to robili - podkreślał. Czasu już jednak nie cofnie. Mimo wszystko może to być cenna wskazówka i lekcja dla Jana Urbana i jego kadry. Czy Polacy pojadą odpowiednio wcześnie do Ameryki, by się zaaklimatyzować?
Zobacz też: Grosicki zaczął mówić o swojej przyszłości w Pogoni. "Daleka droga".
Najważniejsze mecze Polski za kadencji Jana Urbana
Najpierw muszą zakwalifikować się na mistrzostwa świata. Mecze barażowe zostaną rozegrane dopiero za cztery miesiące. 26 marca Polska zagra u siebie z Albanią. jeżeli zwycięży, wówczas zmierzy się z kolejnym rywalem na jego terenie. jeżeli będzie to Szwecja, to wyjedzie na Skandynawię. W przypadku Ukrainy istnieje spora szansa, iż jednak spotkanie odbędzie się w Polsce. Wszystko z uwagi na wojnę, która toczy się za naszą wschodnią granicą. Jak dotąd Ukraina rozgrywała własne mecze zwykle na terenie Polski. W tym przypadku może jednak zdecydować inaczej, by nie dawać naszej drużynie przewagi boiska.

2 godzin temu
















