Dlaczego CSK nie może promować stwardnienia rozsianego Dhoni, choćby gdyby chciała, Fleming ujawnia bolesny powód | Krykiet

IPL 2024 pozwoliło w pełni wykorzystać potencjał fandomu MS Dhoni. Gdziekolwiek pojawiła się legenda Indii z Chennai Super Kings, tłum oszalał na samą myśl o jego obecności. W piątkowym meczu przeciwko Lucknow Super Giants pałkarz bramkarza uderzył w ostatniej akcji w 18. minucie.

Chennai Super Kings pałkarz MS Dhoni w akcji.(PTI)

{{^userSubscription}} {{/userSubscription}} {{^userSubscription}} {{/userSubscription}}

42-latek zanotował 28 runów bez porażki, dziewięć dostaw, trzy czwórki i dwie szóstki, co doprowadziło CSK do 176/6 w 20 overach. Ale to nie wystarczyło, ponieważ LSG osiągnęło wynik 180/2 w 19 overach, pokonując 177 runów.

W przemówieniu po meczu główny trener CSK Stephen Fleming pochwalił jego formę odbijania i podkreślił, iż nie jest „zaskoczony”. „To inspirujące, prawda? Jego uderzenia w tym roku, choćby na treningach, były bardzo szybkie. Zespół nie jest zaskoczony tym, co robi, ponieważ jego poziom umiejętności w okresie przygotowawczym był bardzo wysoki. W innych latach oczywiście miał ma problemy z kolanem i w pewnym sensie dochodzi do siebie, dlatego ma tylko określoną liczbę piłek, z którymi może dobrze funkcjonować” – powiedział,

{{^userSubscription}} {{/userSubscription}} {{^userSubscription}} {{/userSubscription}}

Fleming opowiedział więcej o roli Dhoniego i zwrócił uwagę na jego podejście „dwa-trzy na plus”. „Myślę, iż każdy chce go widzieć dłużej, tak jak my, ale ta ilość czasu jest w przybliżeniu odpowiednia. Potrzebujemy go na turnieju i iż ma tę przestrzeń z 2-3 overami. To zależy od reszty drużyny odbijającej aby zapewnić nam dobrą pozycję, z której może nas wypchnąć na sam szczyt. W tej chwili robi to prawie za każdym razem, co świetnie się ogląda” – powiedział.

Pochwalając swoje ogólne wrażenie, powiedział: „Co za niesamowita atmosfera, kiedy wychodzi, bawi się i zapewnia rozrywkę, to jest ekscytujące. Jesteśmy niesamowicie dumni z tego, co osiągnął. Zadziwia nas ilość miłości, jaką otrzymuje. Nie jest to niespodzianką z tym, czego dokonał z indyjskim krykietem i z CSK z nami, jesteśmy niesamowicie dumni, iż jest częścią naszej drużyny i jest sercem drużyny. Bardzo nam się to podoba. Wiemy, iż jesteśmy beneficjentami tej kariery miał i ma. Cieszymy się każdą minutą.”

{{^userSubscription}} {{/userSubscription}} {{^userSubscription}} {{/userSubscription}}

W meczu przeciwko MI jego pukanie również zrobiło różnicę. Wchodząc do ataku w ostatniej akcji pierwszych rund i na cztery dostawy przed końcem, pałkarz wicketkeeper spalił Hardika Pandyę, zdobywając hat-tricka szóstek i dublet, co zapewniło CSK bilans 206/4 w 20 overach. Goniąc za 207, MI osiągnął 186/6 w 20 overach, a Dhoni był różnicą.