Djoković naprawdę powiedział to Hurkaczu. Co za słowa tuż po meczu

3 godzin temu
Novak Djoković mistrzem turnieju ATP w Genewie. Serbski tenisista przeszedł do historii jako ten, który wygrał 100 tytułów w swojej karierze. Pech chciał, iż osiągnął to akurat grając przeciwko Polakowi - Hubertowi Hurkaczowi. Oto co powiedział Serb po tym historycznym dla siebie meczu.
To był morderczy, ponad trzygodzinny bój. Hubert Hurkacz ostatecznie przegrał z Novakiem Djokoviciem w finale w Genewie 7:5, 6:7, 6:7. Polak wygrał pierwszego seta, ale nie dał rady Serbowi w tie-breakach w dwóch kolejnych partiach, mimo iż w trzecim secie przełamał Serba na samym początku. Po wszystkim Polak mógł tylko usiąść i próbować przetrawić to, co się stało. Tymczasem na korcie przemówił Djoković.


REKLAMA


Zobacz wideo Czy psycholog pomógł Jakubowi Koseckiemu? "Za moich czasów to była oznaka słabości"


Djoković przemówił po finale. "Hubert był bliżej"
- Musiałem na coś takiego zapracować. Hubert był bliżej zwycięstwa, miałem swoje szanse, zwłaszcza w pierwszym secie. Potem popełniłem podwójny błąd przy piłce setowej i mecz mógł potoczyć się w obie strony. Nie wiem, jak udało mi się przełamać w trzecim secie, ale na tym poziomie tak się dzieje. Kilka punktów decyduje o zwycięzcy. Niesamowity mecz, atmosfera jest cudowna, stadion jest pełny. Cieszę się, iż tu wygrałem swój setny tytuł - powiedział Serb.
Djoković właśnie w Genewie wygrał swój setny tytuł w karierze. Składają się na to 24 tytuły wielkoszlemowe, siedem triumfów w turniejach ATP Finals, 40 wygranych "tysięczników", 15 zwycięstw w turniejach rangi ATP 500 i 13 wygranych w turniejach ATP 250 oraz wygrana w igrzyskach olimpijskich.
Zobacz też: Bronił Świątek, a teraz mówi coś takiego. "Będę brutalny"
"Legendarny Novak Djoković rozkładał sfrustrowany ręce, ale w pewnym momencie finału w Genewie Hubert Hurkacz obudził w nim bestię. Wydawało się, iż Polak jest bliski zaprzeczenia logice, ale przegrał 7:5, 6:7, 6:7. Zamiast galaktycznego hat-tricka polskiego tenisisty mamy 100. tytuł Serba. A ten ostatni dał prztyczka w nos tym, którzy wysyłali go już na emeryturę" - pisała po tym meczu dziennikarka Sport.pl Agnieszka Niedziałek.


Kolejnym etapem sezonu dla obu tenisistów będzie oczywiście rozpoczynający się w niedzielę turniej na kortach Rolanda Garrosa. Djoković w I rundzie zagra z Amerykaninem Mackenziem McDonaldem (ATP 99.), a Hurkacz zmierzy się z Brazylijczykiem Joao Fonsecą (ATP 65.).
Idź do oryginalnego materiału