Grigor Dimitrov musi co najmniej powtórzyć osiągnięcie z ubiegłego sezonu (finał w Paryżu), by mieć realną szansę na zakwalifikowanie się do ATP Finals. W trzeciej rundzie zagra z Arthurem Rinderknechem na koniec dnia na korcie centralnym, nie przed 20:30.
Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis
Dimitrov w kończących sezon mistrzostwach grał tylko raz w 2017-tym roku i wtedy oczywiście ten turniej wygrał. Potem przez wiele lat był stabilną częścią touru, ale o pierwszą dziesiątkę raczej nie zahaczał. Po dużych wynikach na koniec poprzedniego sezonu forma wróciła i teraz znów jest szansa na kwalifikację. Ostatnio z dyspozycją jednak trochę gorzej i Bułgar potrzebuje wielkiego wyniku w Paryżu.
Rinderknech troszeczkę nam się ustabilizował jako średniak w głównym cyklu, w czym zasadniczo nie ma nic złego. Pamiętamy jednak czasy zaraz po jego przebiciu się na najwyższy poziom gdzie praktycznie co tydzień grał w ćwierćfinale ATP Tour. W tym sezonie taka sztuka udała mu się trzykrotnie, więc na pewno tragedii nie ma (Marsylia, Lyon, Atlanta). Francuz nie daje też jednak powodów do zachwytu, przynajmniej nie regularnie.
Dimitrov i Rinderknech zmierzą się po raz trzeci. Bułgar wygrał oba mecze, a to bardziej aktualne starcie to właśnie ćwierćfinał w Marsylii w tym sezonie. Tam było dosyć blisko 6-3, 7-6 i biorąc pod uwagę potężny serwis Francuza, warunki halowe jak najbardziej mogą w ich rywalizacji sprzyjać wyrównanym pojedynkom. W tym tygodniu Rinderknech skorzystał na kontuzji Tomasa Machaca (przegrywał z nim 6-7, 5-3), a w środę wyciągnął dwa trudne tie-breaki z pogromcą Huberta Hurkacza, Alexem Michelsenem.
W ostatnich występach forma Dimitrova nie jest na jakimś najwyższym poziomie, ale Bułgar w swoim stylu wygrywa mecze w których spodziewamy się jego zwycięstwa. Tak było też z Tomasem Martinem Etcheverrym w drugiej rundzie, chociaż pojedynek ten trzeba było mocno wymęczyć. Rywal ze świetnym serwisem, szalejąca francuska publiczność… Potencjał na dobry mecz rzuca się w oczy.
Typ redakcji: Rinderknech +4,5 gema (ha) @1,55 (Betclic)
Wszystkie zawodowe mecze tenisa możesz obstawiać i oglądać w Betclic, a wpisując kod TBD podczas rejestracji w pole “kod promocyjny z freebetem“ otrzymasz pierwszy zakład bez ryzyka do 50 PLN, gra bez podatku, cashout, edycja zakładu, transmisje na żywo oraz wiele innych!
Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!
Wspierając nas na Patronite, otrzymujesz więcej analiz
Hazard wiąże się z ryzykiem. BEM Operations Ltd. to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi. 18+