Diamentowa Liga w Chorzowie. Największe gwiazdy lekkoatletyki wystąpią na Śląskim

Zdjęcie: Diamentowa Liga w Chorzowie. Największe gwiazdy lekkoatletyki wystąpią na Śląskim

W niedzielę 16 lipca będziemy świadkami historycznego wydarzenia w Polsce. Druga edycja Diamentowej Ligi przyciągnie na Stadion Śląski rekordzistów świata, mistrzów olimpijskich, Europy i świata. Zawody poświęcone pamięci przedwcześnie zmarłej mistrzyni olimpijskiej w rzucie młotem –Kamili Skolimowskiej będą miały najlepszą obsadę w historii polskich zawodów. Szykuje więc się nam niezapomniane widowisko.

Armand Duplantis zaatakuje rekord świata!

Szwed w każdej chwili jest w stanie pobić rekord świata, co udowodnił chociażby podejmując tę próbę na poprzednim mityngu Diamentowej Ligi w deszczowym Sztokholmie. W ubiegłym sezonie halowym skoczył 6,22 m, na mistrzostwach świata w Oregonie 6,21 m, a niedawno w Ostrawie 6,12 m. W Chorzowie po raz pierwszy ma testować nowe, sztywniejsze tyczki o długości 5,25 m (wcześniej korzystał z 5,20 m), co ma pomóc mu w rekordowym osiągnięciu. W konkursie wystąpi też mistrz olimpijski z Rio 2016 – Brazylijczyk Thiago Braz (rek. życ. 6,03 m), Amerykanie: wicemistrz olimpijski z Tokio Chris Nilsen (6,00 m), dwukrotny mistrz świata Tom Kendricks (6,06 m) i czwarty w Tokio KC Lightfoot (rekord życiowy z tego sezonu 6,07 m). Z Polaków trzymamy kciuki za udany występ wracającego do formy rekordzisty kraju Piotra Liska (6,02 m). Start konkursu skoku o tyczce o godz. 15:45.

Co zrobi rekordzista świata w pchnięciu kulą?

Po raz kolejny zobaczymy w Polsce rekordzistę świata w pchnięciu kulą, Amerykanina Ryana Crousera (23,56 m w tym sezonie), który także może zaskoczyć widzów rekordowymi wynikami. Spróbują powalczyć z nim byli mistrzowie świata –Amerykanin Joe Kovacs (23,23 m) i Tom Walsh z Nowej Zelandii (22,90 m). Z Polaków wystąpi Michał Haratyk (22,32 m). Praktycznie wszyscy uczestnicy konkursu mają rekordy życiowe w granicach 22 metrów (najsłabszy wynik ma Chorwat Filip Mihajlevic (21,94 m). Początek zmagań kulomiotów o 14:40.

Skok wzwyż z plejadą gwiazd

W skoku wzwyż kobiet wystartują wicemistrzyni świata Ukrainka Jarosława Mahuczych (rek. życ. 2,05 m), Iryna Heraszczenko (także z Ukrainy; 2,00 m w tym sezonie w Lozannie) i Australijki – mistrzyni świata Eleanor Patterson (2,02 m) i wicemistrzyni olimpijska Nicola Olyslagers (2,02 m). Dwa metry skoczyła też reprezentantka Kazachstanu Nadezda Dubovitskaya. Konkurs odbędzie się bez udziału Polek. Początek konkursu o godz. 14:00.

W skoku wzwyż mężczyzn zmierzą się mistrzowie olimpijscy Mutaz Essa Barshim z Kataru (2,43 m) oraz Włoch Gianmarco Tamberi (2,39 m). Świetną życiówką może się też pochwalić Ukrainiec Andrii Protsenko (2,40 m), który jednak w tym sezonie uzyskał na razie jedynie 2,21 m. Solidne życiówki posiadają też Australijczyk Brandon Starc (2,36 m), i reprezentant Bahamów Donald Thomas (2,37 m). Polskę reprezentować będzie Norbert Kobielski (2,28 m). Początek konkursu o 16:08.

Rekordzistka świata wystąpi w trójskoku

W trójskoku pań zobaczymy mistrzynię olimpijską i trzykrotną mistrzynię świata, Wenezuelkę Yulimar Rojas, która wynikiem 15,74 m pobiła rekord świata. W tym sezonie uzyskała już 15,16 m w ostatnim starcie. Granicę 15 metrów przekroczyła też wicemistrzyni świata i olimpijska Ukrainka Maryna Bekh-Romanhuk (15,02 m), a do granicy tej zbliżyły się też Kubanka Leyanis Perez Hernandez (14,98 m) i Jamajka Shanieka Ricketts (14,98 m). W trójskoku nie wystąpi żadna z Polek. Początek konkursu o 15:42.

Polacy faworytami w rzucie młotem. Paweł Fajdek rapuje

W konkursach rzutu młotem zobaczymy troje Polaków. Co prawda nie wystąpi rekordzistka świata i trzykrotna medalistka olimpijska Anita Włodarczyk, jednak spróbuje ją zastąpić brązowa medalistka olimpijska i mistrzostw świata Malwina Kopron (76,85 m). W konkursie rzutu młotem mężczyzn wystąpią medaliści igrzysk w Tokio: mistrz – Wojciech Nowicki (82,52 m), wicemistrz – Norweg Eivind Henriksen (81,58 m) i brązowy medalista – Paweł Fajdek, który ma już w dorobku pięć tytułów mistrza świata (83,93 m). Powalczy z nimi Amerykanin Rudy Winkler (rek. życ. 82,71), który w tym sezonie przekroczył już barierę 80 m (80,88 m). Początek konkursu o 14:10.

Warto dodać, iż Paweł Fajdek, trener Damian Kamiński i słynny Peja wykonali utwór zapowiadający Diamentową Ligę w Polsce.
– To rap, który jednak przede wszystkim upamiętnia Kamilę Skolimowską – tłumaczy Paweł Fajdek. I przypomina, iż Peja wziął się w tym projekcie nieprzypadkowo. Kamila go uwielbiała.

– To dla mnie zaszczyt, móc pracować przy takim projekcie. A kooperacja z Rychem Peją to spełnienie marzeń, bo jako dzieciak zapętlałem jego album „Na legalu?”. To były moje hymny młodości – podkreśla Kamiński, na co dzień szkoleniowiec m.in. Michała Haratyka. Peja też wziął się w tym projekcie nieprzypadkowo. – Zrobiliśmy research, kogo lubiła Kamila. Peję uwielbiała. Wziąłem to na siebie i muszę namówić Rysia. Dodzwoniłem się, zgodził się od razu. I to pomimo, iż ma akurat dość trudny czas, bo sam niebawem wydaje płytę. Wydaje mi się, iż koniec końców wpada to w ucho. Odzew ludzi, które słyszały to przedpremierowo, był niesamowity. Mam nadzieję, iż z kibicami będzie tak samo. Nie wiem, jak odbierze to środowisko rapowe. Ale oby docenili to, iż wykorzystujemy muzykę dla promocji sportu. Mundiale piłkarskie mają swoje hymny. Też chcieliśmy – opowiada Fajdek.

Pełne listy startowe.