"Diablo" Włodarczyk wygrywa poza ringiem. Powrót z Bangkoku z tarczą
Zdjęcie: Dwaj bokserzy walczą w ringu, jeden z nich zadaje cios przeciwnikowi w pochylonej pozycji, wokół widoczne są bandy reklamowe i sędzia obserwujący pojedynek.
- Miałem dziurę w sercu, innymi słowy ubytek. Co jakiś czas było tak, iż serducho napitalało mi do tego stopnia, iż nie mogłem... Tak, jakby miało mi wyskoczyć. W końcu ta przypadłość doprowadziła, stety czy niestety, do udaru mózgu - opowiada w rozmowie z Interią Krzysztof "Diablo" Włodarczyk, który dopiero co wrócił z Tajlandii. W Bangkoku odniósł sukces przy "zielonym stoliku", dzięki czemu mimo 44 lat na karku wciąż ma spore możliwości w kategorii bridger. O ile pozwoli na to zdrowie.

2 godzin temu
















