Pogoda nie odpuściła i niedziela w Słomczynie odbyła się pod znakiem deszczu, wiatru i walki bok w bok podczas 1 rundy Mistrzostw Polski Rallycross.
W Seicento Cup doszło do sporej zmiany po półfinałach. Aż czterech zawodników dostało wykluczenie techniczne za nieregulaminową średnicę dolotu powietrza. To spowodowało, iż do finału weszli kierowcy którzy już zaczęli pakować się do powrotu do domu.
Zobacz Decyzje o wykluczenie w półfinale A oraz półfinale B
W finale na prowadzenie wysunął się Bartłomiej Mirecki. Jednak na szutrowej sekcji wpadł w miękki szuter i stracił prowadzenie na rzecz Macieja Szkudlarka. Maciej wykorzystał szansę, jednak nie zdołał utrzymać pierwszego miejsca i finalnie Mirecki powrócił na pierwsze miejsce i jako pierwszy minął linię mety. Na doskonałym trzecim miejscu przez cały finał jechał Wiktor Dudek. Dla Wiktora, który ma dopiero 14 lat to pierwszy start w MPRC. Jednak młody wiek niech nie będzie mylący bo Dudek od dłuższego czasu nie wysiada z rajdówki szlifując swoje umiejętności przy każdej możliwej okazji, a wcześniej startował w kartingu. To „inwazja” młodych zawodników bo oprócz Wiktora z dobrymi wynikami w debiucie już mogą pochwalić się Jakub Kabat czy Filip Melon, którzy również dopiero przekroczyli próg wiekowy pozwalający na starty w rallycrossie. Zapowiada się bardzo interesujący sezon w Seicento Cup.
Kamil Pietraszko w finale RWD CUP zaliczył bardzo dobry start z trzeciej linii, jednak obrót na pierwszym prawym przekreślił szansę na efektowny awans. Rywale nie dali się już podejść drugi raz, ale i tak Kamil uplasował się na trzeciej pozycji. Bardzo udany finał jak i cały weekend zaliczył Igor Sokulski. Szybki i czysty przejazd finału pozwolił na zwycięstwo. Mariusz Szczepański po kontakcie z Karolem Wyką również zaliczył obrót, który uniemożliwł walkę o podium i finalnie uplasował się na czwartym miejscu. A Igora i Kamila na podium rozdzielił Paweł Konecki.
SuperNational to bardzo udana passa Piotra Budzyńskiego w Hondzie Civic. Wygrał 3 z 4 kwalifikacji oraz klasyfikację całej klasy. Co interesujące 1 z 4 kwalifikacji wygrał Konrad Gryz czyli drugie auto FWD – Peugeot 106. Czyli żadna kwalifikacja nie padła łupem mocnego RWD. Śliskie warunki pozwoliły kierowcą osiek na dominację. W finale było podobnie, zwyciężył Budzyński, drugie miejsce wywalczył HALK (BMW), a podium zamknął Gryz.
Zbyszek Staniszewski zakończył rywalizację w Słomczynie z kompletem punktów. Kroku próbował dotrzymać Łukasz Tyszkiewicz w Fieście Proto. Śliskie warunki dawały nadzieję na doścignięcie Staniszewskiego jednak olsztynianin zawsze był o jeden krok z przodu. Tyszkiewicz musiał zadowolić się drugim miejscem. Podium uzupełnił Wojciech Złotnicki startujący kolejną Fiestą Proto, którą rok temu startował brat. A Łukasz Złotnicki debiutujący w Peugeocie 207 zajął 4 miejsce. Przygoda z nowym autem rozpoczęła się dopiero w ten weekend więc potrzebne pozostało sporo kilometrów, aby wykorzystywać ogromny potencjał auta.
Crosskarty wreszcie w pełnym składzie finałowym mogły zaprezentować swój potencjał widowiska. Start odbył się zgodnie z założeniami, czyli na prowadzenie wysunął się Maciej Laskowski. Jednak zgaszony silnik na jednym z nawrotów spowodował zmianę lidera. Szanse wykorzystał Adam Milan, objął prowadzenie i nie oddał go już do samego końca. Laskowski ruszył w pogoń i przebił się na drugie miejsce. Na najniższym stopniu podium stanął Aron Domżała, który dopiero rozpoczyna przygodę z Crosskartami, ale jak widać gwałtownie odnalazł się za kierownicą szutrowego bolidu.
Zobacz archiwum transmisji live z finałów: