Kasjusz „Don Kasjo” Życiński niespodziewanie zaatakował Denisa Załęckiego. Zdaniem samozwańczego „Króla” to właśnie torunianin maczał palce w aresztowaniu „Wielkiego Bu”.
Był zawodnik FAME MMA oraz najprawdopodobniej były włodarz Prime Show MMA od dawna toczy medialną wojenkę z „Bad Boyem”. Panowie pałają do siebie szczerą niechęcią i niejednokrotnie dochodziło między nimi do słownych konfrontacji. Spory w świecie freak zwykle kończą się walką, ale do starcia „Don Kasjo” vs Denis Załęcki nigdy nie doszło.
O ile torunianin odsunął konflikt z Życińskim na bok, o tyle nie uczyniła tego druga strona. Kasjusz, który niedawno dość zaskakująco zbeształ w mediach społecznościowych Wojciecha Golę, tym razem na celownik obrał „Bad Boya”. Nie zabrakło bardzo poważnych zarzutów w jego stronę.
Denis maczał palce w aresztowaniu Wielkiego Bu?!
Przed kilkoma dniami media, nie tylko branżowe, obiegła informacja o ujęciu Patryka M., znanego kibicom freak fightów jako „Wielkiego Bu”. Gdańszczanin od dawna przebywał poza terytorium Polski, a w międzyczasie był wykorzystywany do politycznych gierek podczas kampanii prezydenckiej.
Okazało się, iż za kibicem Lechii Gdańsk wystawiony został Europejski Nakaz Aresztowania. „Wielki Bu” został aresztowany w Hamburgu, tuż przed wylotem do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Pan Patryk w tej chwili czeka na ekstradycję do Polski, gdzie Krajowa Prokuratura w Lublinie przygląda się jego przeszłości. Sprawa ma dotyczyć między innymi: kradzieży samochodów oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej.
Tymczasem „Don Kasjo”, który dobrze zna się z „Bułą”, na swoim Instagramie przekazał obserwatorom, iż w aresztowaniu Patryka M. dużą rolę miał odegrać… Denis Załęcki!
– Tak zamiękka dziw*a z Torunia sprzedała Wielkiego Bu! Śmieć zagania wszystko i wszystkich na prokuraturze. Wielki toruński git, a sprzedaje dobrych chłopaków by nie iść tam, gdzie by go życia prawdziwego nauczyli, skoro ojciec nie dał rady i wypuścił na świat takiego śmiecia bez żadnych wartości! Wszystko dla pieniędzy. Resztki g*wna z ust tego swojego szlaufa już dojadał za hajs – napisał agresywnie Życiński.
Torunianin nie odniósł się do wpisu „Don Kasjo” na swój temat.