Belinda Bencic dopiero kilka miesięcy temu wróciła do gry po porodzie, swój ranking na dobrą sprawę zaczęła budować dopiero na początku roku w Australii. I w nieco ponad trzy miesiące wskoczyła do grona 50 najlepszych tenisistek świata, a ma realną szansę na rozstawienie za miesiąc we French Open. To zależy od dwóch najbliższych turniejów rangi 1000 - najpierw w Madrycie, później w Rzymie. Pierwszy zaczęła fenomenalnie - w zaledwie godzinę rozbiła 6:0, 6:2 triumfatorkę WTA 250 w Meridzie Zeynep Sonmez.