Deco nie mógł już tego ukrywać. Wyjaśnił przyszłość Szczęsnego w Barcelonie

1 tydzień temu
Zdjęcie: fot. screen https://www.youtube.com/watch?v=l88Cgy-Bxcc fot. REUTERS/Rodrigo Antunes


Wojciech Szczęsny długo czekał na debiut w barwach FC Barcelony, ale w ostatnich tygodniach na stałe zaskarbił sobie zaufanie Hansiego Flicka. Jest dziś podstawowym golkiperem i wygryzł ze składu Inakiego Penę. O sytuacji bramkarzy w stolicy Katalonii wypowiedział się dyrektor Barcelony Deco.
Kibice, którzy futbolem zaczynali się interesować na początku XXI wieku z pewnością doskonale pamiętają Andersona de Souzę, zwanego Deco. Portugalczyk brazylijskiego pochodzenia należał do grona najlepszych pomocników w Europie. Grał w FC Porto, Barcelonie i Chelsea. Po kilku latach od zakończenia kariery wrócił do Katalonii i jako dyrektor sportowy jest odpowiedzialny za transfery.


REKLAMA


Zobacz wideo


Deco zdradził szczegóły. Chodzi o Szczęsnego
To on odpowiada za ściągnięcie do klubu Wojciecha Szczęsnego. FC Barcelona na początku tego sezonu stanęła przed trudnym wyborem po poważnej kontuzji Marca-Andre ter Stegena. Niemiec, a zarazem nowo wybrany kapitan klubu wypadł do końca sezonu. Katalończycy zostali tylko z Inakim Peną. Zdecydowano się więc namówić Szczęsnego na powrót z emerytury.
Polak długo czekał na debiut w katalońskich barwach - aż do początku stycznia - ale kiedy w końcu zagrał, to wywalczył sobie miejsce między słupkami. Dziś jest numerem jeden i niektórzy mogą się zastanawiać, czy zostanie mu zaoferowane pozostanie w klubie na kolejny sezon. Wspominany Deco zdradził szczegóły w rozmowie z mediami.
Zobacz też: W Anglii przekroczono kolejną granicę. "Obrzydliwe traktowanie"
- Jeszcze o tym nie rozmawialiśmy. To bramkarz na najwyższym poziomie, świetny profesjonalista, z dużym doświadczeniem, który jest bardzo istotny dla szatni ze względu na swoją charyzmę, podobnie jak inni. Musimy iść krok po kroku. Euforia nie powinna skłaniać nas do podejmowania pochopnych decyzji. jeżeli jest szczęśliwy i dobrze sobie tutaj radzi, to jest zawodnikiem, którego należy brać pod uwagę, ponieważ może nam wiele dać w przyszłym roku, ale nie znam jeszcze jego planów. Nie rozmawialiśmy o tym, ale na pewno porozmawiamy o tym w najbliższej przyszłości - powiedział, a jego słowa cytuje kataloński dziennik "Sport".


- To są momenty, piłka nożna taka jest, jest ciężko, piłka nożna to sport zespołowy, w sportach indywidualnych jest łatwiej. Trener tenisisty musi zarządzać jego momentami, jego formą, ale nie dlatego, iż on gra. On zawsze gra. Zarządzanie piłką nożną jest trudne, ponieważ są momenty, fazy sezonu, w których musisz zarządzać 25 zawodnikami, gdy tylko jedenastu może grać od początku. Inaki jest świetnym bramkarzem, pokazał to, kiedy drużyna go potrzebowała, był tam. Nikt nie lubi grać, ale decyzje podejmuje trener, to nie moja praca - powiedział na temat tego, iż to Szczęsny został jedynką w FC Barcelonie.


Czytaj także:


Dwa polskie kluby w Lidze Mistrzów?! Jest dobrze! Oto ranking UEFA


Deco zdradził także, iż rehabilitacja Marca-Andre ter Stegena postępuje zgodnie z planem. - Prawda jest taka, iż Marc ma się bardzo dobrze. Jesteśmy bardzo zadowoleni z jego powrotu do zdrowia, chociaż nie jestem ekspertem od kolan. Zaczął ćwiczyć na siłowni, wykonuje ważne sesje treningowe dla kolana i pracuje bardzo dobrze. Zarówno jego powrót do zdrowia, jak i Marca Bernala przebiega bardzo dobrze - zdradził działacz.
Czas pokaże, czy Wojciech Szczęsny zostanie w FC Barcelonie na kolejny sezon i jak będzie wyglądała hierarchia bramkarzy.
Idź do oryginalnego materiału