Eventy

Eventy Debata otwierająca „Hipther” w Warszawie. „Mamy przed sobą dwa wyzwania: jak chronić graczy i nie zaszkodzić legalnemu rynkowi”

30.10.2025 20:47

Debata otwierająca „Hipther” w Warszawie. „Mamy przed sobą dwa wyzwania: jak chronić graczy i nie zaszkodzić legalnemu rynkowi”

Tegoroczny kongres "Hipther" rozpoczął się od panelu dyskusyjnego pt. Inside the Framework: Navigating Poland’s iGaming Legal Landscape. Uczestniczyli w nim Anna Wietrzyńska-Ciołkowska, która kieruje działem hazardowym w DWF Poland, Ewa Lejman, prawniczka zajmująca się doradztwem podatkowym, która która pełni funkcję kierowniczą w WH Partners, Grzegorz Stańczuk, prezes Shark Entertainment, i dr Justyna Grusza-Głębicka, która specjalizuje się w prawie hazardowym.

redakcja

Udostępnij

Autor zdjęcia: Hipther

Anna Wietrzyńska-Ciołkowska zwracała uwagę na to, co wiąże się z monopolem na rynku kasyn w Polsce.

– Kasyno w Polsce nie może być reklamowane. To poker, karty, maszyny etc. Opinia publiczna nie może w wystarczającym stopniu poznawać w ten sposób szczegółów oferty. To sprawia, iż również logo nie jest eksponowane w przestrzeni publicznej. Mamy tylko jednego gracza na rynku kasyn, który nie może się reklamować. Lepsza sytuacja jest w przypadku firm bukmacherskich, które mogą prezentować swoje oferty w telewizji czy Internecie.

W trakcie dyskusji prelegenci doszli do wniosku, iż ten rynek jest uregulowany w ten sposób, iż jedynie legalni bukmacherzy mogą zawierać umowy sponsoringowe z różnymi podmiotami, co oczywiście należy ocenić pozytywnie.

Kwestia influencerów

W polskich realiach zdarza się, iż influencerzy są wykorzystywani, by pokazywać, jak należy grać i promować hazard. Młodzi ludzie mogą być zachęcani przez nich do gry niekoniecznie w dobrej wierze.

– To jest coś, co powinno zostać uregulowane przez organy, które są do tego uprawnione. Konieczna jest transparentność, chronienie najmłodszych przed nadużyciami – podkreśliła Wietrzyńska-Ciołkowska.

Czas na zmiany legislacyjne

Wydaje się, iż między debatującymi nie było punktów spornych w ocenie ustawy o grach hazardowych, która często wzbudza sporą krytykę.

– Mamy przestarzałą ustawę hazardową z 2016 roku. Uwzględnia różne rodzaje gier, jednak konieczne wydaje się wprowadzenie odpowiednich regulacji i definicji. Jako prawnicy musimy analizować detale związane z tą branżą – powiedziała Ewa Lejman.

Minister finansów może ocenić, co jest grą hazardową, a co nie, jednak w tej sprawie pozostaje sporo niejasności.

– Diabeł tkwi w szczegółach. Istotna jest odpowiednia interpretacja prawa hazardowa – dodała Lejman.

Trzeba nakreślić priorytety

Grzegorz Stańczuk mówił o tym, do czego należy przywiązywać szczególną wagę na tym specyficznym rynku.

– Mamy przed sobą dwa wyzwania: jak chronić graczy i nie zaszkodzić legalnemu rynkowi. Należy zapobiegać i chronić – temu mają służyć regulacje. jeżeli jesteś legalnym operatorem, musisz liczyć się z ograniczeniami, nielegalny operator ma większą swobodę działania, zatem system musi zostać uszczelniony. Musimy mieć te same narzędzia do działania w przypadku legalnego i nielegalnego rynku, by móc twardo wyegzekwować prawo.

Jeśli spojrzymy na główny nurt polskiego rynku bukmacherskiego, uznamy, iż pozytywy przeważają nad rzeczami negatywnymi, co akcentował w swoim wystąpieniu prezes Shark Entertainment.

– Legalni bukmacherzy są jednym z największych sponsorów w polskim sporcie. Logo na koszulkach sprawia, iż rodzime firmy zyskują coraz większą rozpoznawalność. Lech Poznań, Legia Warszawa, Jagiellonia Białystok nie promują negatywnych wartości, współpracując z bukmacherami, co daje obopólne korzyści.

Zmiana, która budzi wątpliwości

Dr. Justyna Grusza-Głębicka odniosła się do tego, iż na polskim rynku zmiany w prawie hazardowym zachodzą bardzo wolno, a jeżeli już mają miejsce, to nie zyskują aprobaty wielu osób.

– Zwiększenie stawki podatkowej od wygranej z 10 do 15% jest istotną kwestią. Władze tłumaczą to behawioralnym kontekstem i tym, iż to jest konieczne, by w społeczeństwie zachodziły adekwatne procesy. Jednak gdy operatorzy, którzy płacą podatki, nie mogą spełnić oczekiwań niektórych graczy, nielegalne podmioty starają się ich przyciągnąć do siebie.

Czy można znaleźć złoty środek?

– Najlepszy jest zbalansowany system, aczkolwiek nie chodzi bynajmniej o całkowitą liberalizację. Optymalny jest system oparty na licencjach. Muszą być pewne restrykcje, w Polsce jednak jest jeden z najbardziej restrykcyjnych systemów w Unii Europejskiej. Mam na myśli rynek kasyn. Tylko w tych krajach pozostało monopol w tym segmencie. Nasza legislacja jest bardzo trudna do zinterpretowania i wymaga zmian. Jest wielu przedsiębiorców, którzy chcieliby dołączyć do polskiego rynku, ale nie mają takich możliwości z uwagi na rygorystyczne prawo – komentowała dr Justyna Grusza-Głębicka.

redakcja