Wiktoria Azarenka znalazła się na ustach Białorusinów. Znana tenisistka w przeszłości była posądzona przez rodaków o bliskie relacje z głową państwa - Aleksandrem Łukaszenką. Z kolei po rozpoczęciu wojny w Ukrainie zawodniczka otwarcie mówiła o tym, iż bardzo ją boli cierpienie niewinnych ludzi. Jak informuje portal Tribuna, 34-latka pochodząca z Mińska została "przyłapana" przez Białorusinów na treningu w ojczyźnie.