SKK Polonia Warszawa pokonała na wyjeździe zespół z Gorzowa Wlkp., wygrywając po raz pierwszy od 1991 roku. Co po meczu powiedzieli trenerzy obu drużyn, Dariusz Maciejewski i Jerome Fournier?
- Dziewiętnaście punktów zdobyte po naszych stratach i czternaście z drugiej szansy, to razem trzydzieści trzy - tak się meczu wygrać po prostu nie da. Wiadomo, iż nie mamy Soares, która miała być pierwszą opcją pod koszem, miała zabezpieczać właśnie takie sytuacje. Liczyliśmy, iż zdobywać po kilkanaście zbiórek, kilka bloków. Bez zbiórki w obronie nie da się grać szybkiego ataku. Cały pomysł nasz na ten sezon był taki, iż mamy młody zespół, mamy mieć zabezpieczoną strefę pod koszem i grać szybki basket. Teraz szybkiej koszykówki nie ma, bo nie ma zbiórek - skomentował sobotnią porażkę trener Dariusz Maciejewski. - 74 stracone punkty to teoretycznie nie dużo, ale 62 zdobyte świadczą o tym, iż Polonia idealnie wykorzystała nasze zmęczenie podróżami i dwoma trudnymi meczami na wyjeździe. Zespół z Warszawy był lepiej przygotowany mentalnie, jak i fizycznie, ale przede wszystkim miał na nas pomysł, miał dużo czasu, aby się dobrze przygotować, i to zrealizowały. My nie mieliśmy czasu, żeby się przygotować; tak naprawdę nie mieliśmy żadnego normalnego treningu. Podsumowując, nie ma co się poddawać, start ligi jest dla nas niekorzystny, trzeba zrobić wszystko, by wrócić na dobrą ścieżkę. Teraz chwilę musimy odpocząć i za trzy dni mamy kolejne spotkanie, z Limassol, i o ile chcemy myśleć o wyjściu z grupy, to musimy zrobić wszystko, by ten mecz wygrać. Bardzo szkoda, bo była super atmosfera, świetnie się nam gra na tej hali, ale niestety, dziś bez happy endu.
- Cieszę się bardzo z naszego występu i jestem dumny z mojego zespołu. Wiem, iż mieliśmy trochę szczęścia z kalendarzem, bo innym nie będzie tak łatwo tutaj wygrać. Gorzów ma teraz gorszy okres, ale jestem pewien, iż w nadchodzących meczach ten zespół będzie coraz lepszy. Jestem dumny, iż moje zawodniczki uszanowały strategię. Wiemy, iż Tsineke jest świetnym graczem i cieszę się, iż udało się moim dziewczyną ją zatrzymać. Trzeba się cieszyć z tego zwycięstwa, bo już za tydzień czekają na nas Polkowice - kolejny wymagający przeciwnik - dodał po meczu trener SKK Polonii, Jerome Fournier.